Lokale artystyczne i rozrywkowe będą mogły być otwarte dla 33 proc. dopuszczalnej liczby gości i przyjmować do 100 osób wewnątrz i do 200 osób na zewnątrz od 2 kwietnia. Dotyczy to takich miejsc jak Lincoln Center, Radio City Music Hall czy teatry na Broadwayu, choć nie dla wszystkich może to być opłacalne. Limity mogą być nieco wyższe - 150 osób wewnątrz i 500 na zewnątrz - jeśli lokale wdrożą system kontroli uczestników pod kątem negatywnego wyniku testu na obecność COVID-19. Wcześniej, bo od 22 marca więcej osób gromadzić będzie się mogło na prywatnych spotkaniach w ogródkach czy na podwórkach. Limit zostanie zwiększony z 10 do 25 osób. Na łagodzenie limitu w przypadku spotkań w domach, zdaniem władz stanu jeszcze za wcześnie.
- Nowojorczycy wykonali ogromną pracę, aby pokonać COVID, a my stopniowo rozluźniamy ograniczenia w miarę zmniejszania się liczby zachorowań i poprawy zdrowia publicznego. Jest jasne, że jeśli pozostaniemy czujni, dotrzemy do światła na końcu tunelu – powiedział gubernator Andrew Cuomo (64 l.) ogłaszając nowe zasady dla Nowego Jorku. Przyznał, że powodem zmian są coraz lepsze statystyki i coraz sprawniejsze dostawy szczepionek dla NY.
Stan przyjął właśnie pierwsze dawki preparatu Johnson & Johnson, który traktowany jest jako kamień milowy w walce z epidemią, bo wymaga tylko jednego zastrzyku. Zaszczepiono nim też już pierwsze osoby. Jedną z pierwszych była Susan Maxwell Trumble, która przyjęła zastrzyk w South Shore University Hospital w Bay Shore.
Do NY dotrze w najbliższych dniach 164 tys. dawek nowego preparatu. W ułatwieniu podawania go nowojorczykom mają pomóc zmiany funkcjonowania punktów szczepień. Centra w Javits Center i na Yankee Stadium mają działać całodobowo. Jak podają stanowe władze, do tej pory zaszczepiono już około 15 proc. populacji NY. W szpitalach na terenie stanu jest obecnie 5177 osób. Odsetek pozytywnych testów sięga 2,81 proc., a w środę zmarło 60 kolejnych osób.