We wtorek odbyło się pierwsze i prawdopodobnie ostatnie starcie przed listopadowymi wyborami, dzięki którym okaże się, czy demokratka będzie zasiadać na fotelu gubernatora przez następną kadencję, czy może zastąpi ją republikanin.
– Jesteście biedniejsi i mniej bezpieczni z powodu Kathy Hochul i jej ekstremalnej polityki. Zasługujecie na lepsze – zwrócił się Zeldin do nowojorczyków, zwracając uwagę na problem przestępczości w mieście. Polityk w centrum swojej kampanii postawił właśnie kwestię bezpieczeństwa mieszkańców oraz zmianę kontrowersyjnego prawa o kaucji. Ostatnio zadeklarował również, że gdy zostanie gubernatorem, wprowadzi stan wyjątkowy związany z kryzysem przestępczości.
Hochul w dalszej części debaty nazwała przeciwnika „negacjonistą wyborczym” i „negacjonistą zmian klimatycznych”. Demokratka skupiła się przede wszystkim na działaniach polityka sprzed prawie dwóch lat, gdy głosował przeciwko certyfikacji wyników wyborów prezydenckich w 2020 r. w Arizonie i Pensylwanii. – W świecie Lee Zeldina obalasz wyniki wyborów, z którymi się nie zgadzasz – powiedziała gubernator. Republikanin został zapytany przez moderatorkę debaty Susan Arbetter, czy teraz zrobiłby to samo. – Czy Donald Trump jest wspaniałym prezydentem? Tak czy nie? – kontynuowała Hochul. Zeldin nie odpowiedział bezpośrednio, a jedynie powiedział, że będzie walczył o wprowadzenie przepisów dotyczących identyfikacji głosujących, by zapewnić uczciwość wyborów.
Nie zabrakło także tematu aborcji, który również podzielił polityków. Hochul zarzuciła przeciwnikowi, że popiera zaostrzenie prawa, podczas gdy ten skrytykował demokratkę za przekazywanie milionów dolarów usługodawcom zabiegów aborcyjnych.
