Od kwietnia do połowy lipca z Teksasu do Waszyngtonu przewieziono ok. 5200 imigrantów. W piątek Abbott ogłosił, że pierwsza grupa osób została wysłana także do Nowego Jorku. Pod koniec lipca władze NYC przekazały natomiast, że do miasta dotarło już ponad 4 tys. osób ubiegających się o azyl.
Wysyłanie imigrantów przez władze Teksasu do innych stanów jest odpowiedzią na decyzję prezydenta Joego Bidena (80 l.) o zniesieniu zarządzenia, które weszło w życie w czasie pandemii. Na jego mocy wprowadzono limit wjazdu imigrantów do stanów, przez co można było odmówić im azylu.
Zdaniem Abbotta „odmowa uznania przez Bidena kryzysu spowodowanego jego polityką otwartych granic” zmusiła stan do „podjęcia bezprecedensowych działań w celu utrzymania bezpieczeństwa naszych społeczności”.
– Oprócz Waszyngtonu Nowy Jork jest idealnym miejscem docelowym dla migrantów, którzy potrzebują usług i mieszkań, którymi burmistrz Eric Adams chwalił się w ramach miasta-sanktuarium – kontynuował Abbott. – Mam nadzieję, że spełni obietnicę powitania wszystkich migrantów z otwartymi ramionami, aby nasze przeciążone i przytłoczone miasta graniczne mogły znaleźć ulgę – dodał.
Burmistrz Nowego Jorku odpowiedział natychmiast. „Greg Abbott wykorzystuje niewinnych ludzi jako polityczne pionki do wytwarzania kryzysu. Nowojorczycy stają się to naprawić – takie są wartości naszego miasta” – napisał na Twitterze (62 l.).
– Gubernator w końcu przyznaje się do tego, co robił przez cały czas. Nowy Jork nadal będzie przyjmował azylantów z otwartymi ramionami, tak jak zawsze to robiliśmy, ale prosimy o środki, które pomogą to robić – zaapelował burmistrz do władz federalnych.
Burmistrz dystryktu Kolumbii Muriel Bowser (50 l.) sytuację nazwała „rosnącym kryzysem humanitarnym”, zwracając się do Pentagonu o pomoc Gwardii Narodowej. Jak przekazała Associated Press, sekretarz obrony Lloyd Austin (69 l.) jednak odrzucił prośbę.
