NYC pod ostrzałem ICE

i

Autor: facebook

Więcej zatrzymań i deportacji imigrantów bez przeszłości kryminalnej

2019-02-24 21:38

Mieszkający w NYC imigranci żyją w coraz większym zagrożeniu. Nic dziwnego. Liczba osób zatrzymanych i deportowanych w metropolii przez ICE, które nie popełniły żadnego przestępstwa, wzrosła w czasie pierwszego roku fiskalnego rządów Donalda Trumpa (73 l.) aż o 265 proc. Tak wynika z raportu opublikowanego przez głównego rewidenta Nowego Jorku, Scotta Stringera (59 l.).

W raporcie przygotowanym przez biuro rewidenta Stringer podaje, że w
roku fiskalnym 2016, finałowym prezydenta Baracka Obamy, z Nowego Jorku
deportowano 313 imigrantów, którzy nie mieli na sumieniu żadnego kryminalnego wyroku. W roku fiskalnym 2018 liczba ta zwiększyła się do 1144 osób. Zwiększyła się także liczba aresztowań dokonanych przez agentów U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE) w metropolii . W 2018 r. zatrzymano 3476 imigrantów, podczas gdy w 2016 r. było to 1847 osób. Przekłada się to na statystyki sądowe. Liczba nowych spraw dotyczących deportacji osób mieszkających w NYC wzrosła o ponad 30 proc. – do ponad 19,7 tys. postępowań. – Te statystyki są niepokojące i pokazują, że należy podjąć działania, by ta tendencja się zakończyła. To nie jest mowa tylko o numerach. Tu mowa o rodzinach, ojcach, matkach, synach, córkach, przyjaciołach, sąsiadach – mówi rewident Stringer. Najczęściej w ręce ICE wpadali imigranci z Chin – 21 proc., 10 proc. to imigranci z Indii. W raporcie podsumowano również stan opieki prawnej i doradczej skierowanej do imigrantów. I okazuje się, że wciąż jest w tej kwestii sporo do zrobienia. Stringer zaapelował więc do miasta o zwiększenie wysiłków i funduszy na taką pomoc.