Naciski administracji federalnej na stany, by te rozszerzyły akcję szczepień na osoby po 65 roku życia wywołał szczepionkowy kryzys. Liczba uprawnionych wzrosła bowiem o 54 miliony seniorów - uważają amerykańscy eksperci ds.zdrowia publicznego zrzeszeni w Association of State and Terirorial Helalth Officials.
Naciskom nie towarzyszyły dostawy szczepionki wystarczające do zaspokojenia popytu, co doprowadziło do zamieszania oraz ogranicza zdolność stanów do walki z epidemią, która do tej pory zabiła ponad 400 000 Amerykanów.
W ciągu ostatnich kilku dni władze Kalifornii, Ohio, Zachodniej Wirginii, Florydy i Hawajów ostrzegały, że ich zapasy się wyczerpują. Miasto Nowy Jork z powodu braków zaczęło odwoływać lub odkładać wizyty na zastrzyk i przestało umawiać nowe spotkania.
- Dotychczasowe wprowadzenie szczepionek było wielkim rozczarowaniem - uważa dr Eric Topol (66 l.), założyciel i szef Scripps Research Translational Institute.
Topol twierdzi, że problemy zaczęły się od fatalnego błędu administracji Trumpa, polegającego na zamawianiu niewystarczającej ilości szczepionki. Powiedział również, że otwarcie programu szczepień dla seniorów naraziło ludzi na rozczarowanie. Administracja Trumpa pozostawiła również decydujące planowanie w gestii stanów i nie zapewniła niezbędnych funduszy.
- To nie jest żadna magia - powiedział Topol. - Trzeba w to włożyć fundusze.
Eksperci ds.zdrowia publicznego twierdzą, że nawet władze stanowe nie dostają wiarygodnych informacji na temat dostaw szczepionek. A to utrudnia planowanie akcji szczepień.
Floryda postanowiła ograniczyć grono szczepionych seniorów do własnych obywateli. Ze szczepień korzystali tu bowiem przyjezdni, którzy na Florydzie spędzają tylko zimowe miesiące roku.
Kiepskie zaopatrzenie może się jednak poprawić. Prezydent Joe Biden (79 l.) podpisał w czwartek zarządzenie wykonawcze aktywujące ustawę o produkcji obronnej. Dzięki temu uda się wyprodukować większe ilości szczepionki. Ale nie nastąpi to z dnia na dzień.
- Ustawa o produkcji obronnej pozwala rządowi Stanów Zjednoczonych na wykorzystanie wszystkich firm w tym procesie i zjednoczenie ich w ramach jednego planu - mówi burmistrz NYC Bill de Blasio (60 l.). - Ale myślę, że zajmie tygodnie, zanim przyniesie to pożądany efekt.
