Sędzia Arthur Engoron 25 kwietnia uznał byłego prezydenta za winnego obrazy sądu. Donald Trump (76 l.) nie zastosował się bowiem do wezwań Letitii James (64 l.) i nie dostarczył w wyznaczonym przez sąd czasie dokumentów do śledztwa dotyczącego Trump Organization. W konsekwencji sędzia Engoron nałożył na byłego prezydenta grzywnę w wysokości 10 tys. dolarów dziennie. Wstrzymał jej naliczanie na początku maja, gdy kara dla polityka sięgnęła 110 tys. dolarów. Wpłacona przez Trumpa kwota leży w depozycie prokuratury.
W środę Engoron orzekł, że były prezydent spełnił wszystkie wymagane warunki, dostarczył dokumenty i zniósł swoją kwietniową decyzję. Donald Trump jednak nie rezygnuje z zaskarżania decyzji o nałożeniu kary. – Chociaż jesteśmy zadowoleni, że sąd zniósł orzeczenie w sprawie obrazy, utrzymujemy, że było to całkowicie nieuzasadnione – przekazała prawniczka Trumpa Alina Habba.
Republikanin i jego dwójka najstarszych dzieci, Ivanka (41 l.) i Donald Trump Jr (45 l.), mają zeznawać pod przysięgą w śledztwie prokurator generalnej, począwszy od 15 lipca.