Medykom i pracownikom szpitali stan nie pozostawił wyboru. Jeżeli nie zaszczepili się do poniedziałku przynajmniej jedną dawką - musieli się liczyć z utratą pracy. Ale pozostali pracownicy stanowi wcale nie mają się lepiej. Oni również powinni się zaszczepić, choć jeżeli odmówią, w miejscu pracy będą musieli nosić maski i poddawać się cotygodniowym testom na koronawirusa.
Od poniedziałku wszyscy pracownicy stanowi wrócili do normalnej pracy. Od teraz mają czas na przyjęcie zastrzyku do 12 października.
Chodzi o 116 tys. pracowników różnych agencji stanowych. Część z nich juz przyjęła szczepionkę, ale z przetargu ogłoszonego przez Departament Zdrowia można wnioskować o jakiej liczbie niezaszczepionych mowa.
- Zwycięski oferent powinien mieć możliwość dostarczenia około 36 tys. zestawów testowych tygodniowo - poinformowały władze stanu. Chodzi o testy, które można przeprowadzić w warunkach domowych, a także testy wykonywane profesjonalnie w wyznaczonych punktach.
Program testów poparło Stowarzyszenie Pracowników Służby Cywilnej – związek reprezentujący największą liczbę pracowników władz stanowych. Jednocześnie władze stanu starają sie poprzez swoje agencje określić liczbę pracowników która faktycznie będzie wymagała cotygodniowego testowania.
- W nadchodzących tygodniach będziemy ściśle współpracować z odpowiednimi związkami zawodowymi, aby poinformować je o szczegółach programu - zapowiedziała rzeczniczka gubernator Kathy Hochul (63 l.).
Antyszczepionkowy szturm na bar
Czy to kolejna amerykańska rewolucja? O ile poprzednia zaczęła się od wyrzucania herbaty do wody w porcie w Bostonie, ta wystartowała w galerii handlowej na Staten Island. Wściekły tłum, sprzeciwiający się rygorom szczepionkowym w restauracjach i barach NYC wtargnął do strefy gastronomicznej w Staten Island Mall.
- Siądziemy tu i zostaniemy, jak długo nam się spodoba - krzyczeli uczestnicy demonstracji.
Na publikowanych w Internecie filmach widać jak tłum przewala się między znakami informującymi o konieczności posiadania dowodu szczepienia przeciw Covid-19.
- Nie jesteśmy przeciwni szczepionce, jesteśmy przeciwni takim nakazom - krzyczy jedna z kobiet.
Zgodnie z nowojorskimi przepisami przy wejściu do centrum handlowego nie trzeba mieć ani maseczki, ani dowodu szczepienia. Dowód taki trzeba jednak mieć wchodząc do strefy gastronomicznej centrum handlowego.