„Policjanci z NYPD zastrajkują 4 lipca, by miasto uzyskało swoją niepodległość od policji” - taka wiadomość jest przekazywana między funkcjonariuszami jako ulotka. .
Kolejna wiadomość, jaka trafia do funkcjonariuszy policji brzmi #Bluflu (niebieska grypa) i zachęca do wzięcia zwolnienia w Dzień Niepodległości. Wiadomość zawiera nawet instrukcje dotyczące zwolnienia lekarskiego, informując członków, aby zadzwonili do swojego okręgu i poprosili o zwolnienie chorobowe. Jeśli prośba zostanie odrzucona, mają dzwonić do głównego biura chorych w NYPD. Jeśli to nie zadziała, oficerowie są proszeni o zgłoszenie się do służby - a następnie mają wezwać karetkę pogotowia, aby mogli wrócić do domu chorzy.
- Niebieska grypa to żart znany od pokoleń, ale sytuacja, w której się teraz znajdujemy, nie jest żartem, a policjanci z Nowego Jorku dotarli do punktu krytycznego - ocenia prezes PBA Patrick Lynch.
- W ciągu ostatnich kilku tygodni byliśmy atakowani na ulicach, demonizowani w mediach i oczerniani przez praktycznie każdego polityka w tym mieście - powiedział Lynch.
NYPD zapewnia, że policjanci będą w pracy 4 lipca, jak zawsze.