Pasażerowie NJT od dawna narzekają na pogarszającą się jakość usług. Największą zmorą są opóźnienia, awarie i skasowane połączenia. Okazuje się, że całej winy nie można zwalać na usterki techniczne. Według przedstawicieli NJT problemem jest brak operatorów lokomotyw (locomotive engineer). – Ta pozycja nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem. Na specjalne treningi zgłasza się mało osób. Obecnie mamy do obsadzenia 400 etatów – mówi Jim Smith, rzecznik NJT. – Bardzo nam zależy na tym, by przyciągnąć zainteresowanych i zachęcić ich do pracy. Prowadzimy obecnie bardzo intensywną rekrutację. To w konsekwencji pozwoli nam usprawnić całą komunikację – dodał. Wielka akcja rekrutacyjna i szkoleniowa jest możliwa dzięki funduszom, jakie kolejom NJT przekazał gubernator Phil Murphy (61 l.). Zgodził się z argumentem, że większa liczba maszynistów usprawni komunikację. Zainteresowani pracą i wymogami znajdą informacje na stronie NJT. Etaty czekają też na mechaników i kierowców autobusów.

i
W NJT brakuje maszynistów
2018-11-09
7:00
Problemy na torach czy awarie sygnalizacji to niejedyne przyczyny opóźnień pociągów New Jersey Transit. Kolejną są braki kadrowe. Konkretnie niedobór maszynistów.