Zgodnie z prawem federalnym – ustawą o polityce energetycznej z 2005 r. czas letni (daylight saving time) w Ameryce rozpoczyna się w drugą niedzielę marca i kończy w pierwszą niedzielę listopada. W tym roku zmiana czasu wypada 3 listopada. O godz. 2 am mieszkańcy USA przestawią zegary z godz. 2 am na godz. 1 am. W efekcie – pośpią godzinę krócej. To jednak nie dotyczy wszystkich Amerykanów.
Federalne przepisy dały poszczególnym stanom możliwość wyłączenia się z ogólnokrajowych regulacji nakazujących zmianę czasu.
Skorzystała z tego Arizona, która w 1968 r. postanowiła pozostawać przy standardowym czasie przez cały rok. Rok wcześniej, w 1967 r. taką decyzję podjęły Hawaje. Zmiany czasu nie respektują też zamorskie terytoria USA: Portoryko, Samoa Amerykańskie, Guam, Mariany Północne i Wyspy Dziewicze Stanów Zjednoczonych. Z roku na rok zazdrości im coraz więcej Amerykanów.
Od kilku lat w USA, podobnie jak w Europie, cyklicznie wraca dyskusja na temat rezygnacji z przestawiania zegarków.
W 2022 r. do Izby Reprezentantów trafił projekt ustawy zakładającej wprowadzenie w całych Stanach czasu letniego na stałe. Utknął on jednak w kongresie. W 2023 r. propozycja została złożona ponownie i tym razem utknęła w komisjach. Wysiłki na rzecz rezygnacji ze zmiany czasu podejmowały też poszczególne stany, m.in. Kolorado i Massachusetts.