W zeszłym miesiącu w systemie metra było 96 kradzieży mienia znacznej wartości w porównaniu do 64 w sierpniu i 55 w lipcu, wynika z najnowszych danych NYPD. Przybyło również rabunków. Policja odnotowała ich we wrześniu 52 w porównaniu z 44 w sierpniu. Ogółem w systemie metra liczba przestępstw wzrosła w ciągu miesiąca o 25 proc., choć na szczęście dla podróżnych nie zdarzył się w tym czasie ani jeden gwałt, zabójstwo czy włamanie.
W tym roku najgorszym dla pasażerów i MTA był maj, kiedy w metrze doszło do serii brutalnych napaści, włącznie z serią pięciu napaści dokonanych przez jednego sprawcę w ciagu 35 minut na kilku liniach. Po tych incydentach władze miasta zwiększyły liczbę policjantów patrolujących stacje. Efekt było widać. Liczba ciężkich przestępstw wolno, choć stopniowo zaczęła spadać.
- Statystyki pokazują to, co już wiedzą nowojorczycy wracający do sieci miejskiego transportu: metro jest bezpieczniejsze niż większość miejsc w mieście - stwierdził w oświadczeniu rzecznik MTA Aaron Donovan. Jego zdaniem Przestępczość spadła tego lata i pozostała niska, ponieważ NYPD zwiększyła liczby funkcjonariuszy, a MTA zakończyła rozmieszczanie kamer na każdej stacji.