Ujawniony przez Brada Lander’a raport pokazuje, że poprzednik Erica Adamsa (62 l.) zmarnował co najmniej $66 mln w wyniku złych decyzji podjętych przez jego urzędników odpowiedzialnych za miejski Economic Development Corporation (EDC). Brad Lander stwierdził w audycie, że aż $34 mln zostały zainwestowane w „wątpliwe koszty zakupu” statków, bo EDC płaciło za prom o $2,8 mln więcej od rynkowej ceny statku!
Z dokumentów EDC wynikało, że na obsługę promów w ciągu sześciu i pół roku wydano $534 mln. Z raportu wynika jednak, że w rzeczywistości kwota ta wynosiła co najmniej $758.5 mln – co daje różnicę w postaci $224.5 mln. Nieujawnione przez miejskich urzędników wydatki obejmowały płatności dla dostawców oraz koszty osobowe „maskując rzeczywisty koszt systemu”, jak stwierdzono w audycie.
Lander przekazał także, że wszystko to przełożyło się na horrendalne koszty obsługi promów. W 2016 r. EDC szacowało, że miasto będzie musiało dotować każdy przejazd kwotą $6.60. Rzeczywista wysokość dofinansowania z pieniędzy podatników była jednak nawet dwukrotnie wyższa, wahając się między $11.44 w roku fiskalnym 2019 a $14.57 w 2020, kiedy obsługiwano znacznie mniej pasażerów ze względu na pandemię.
Rewident twierdzi również, że miasto powinno odzyskać „nadpłaty” w wysokości ok. $12 mln od firmy Hornblower Cruises z siedzibą w San Francisco, która otrzymała prawie $830 mln od 2015 r., a jej kontrakt na obsługę systemu promów wygasa we wrześniu 2023 r. - „Nie mieliśmy szansy przejrzeć pełnego raportu, więc nie mogę jeszcze komentować konkretów, jednak jeśli występują problemy z raportowaniem EDC lub innych operatorów promów, powinno to zostać naprawione”, przekazał w oświadczeniu były burmistrz.
Sensacje ujawnione przez rewidenta mogą odbić mu się czkawką. De Blasio ubiega się właśnie bowiem o mandat w Izbie Reprezentantów z dystryktu nr 10, który obejmuje m.in. Borough Park oraz East i West Village na Manhattanie.