Politycy ogłosili wspólny plan 24 marca podczas wizyty Bidena w Ottawie. Trudeau od miesięcy naciskał na prezydenta w sprawie rozszerzenia traktatu imigracyjnego sprzed niemal dwóch dekad. A sprawa robiła się coraz pilniejsza, bo północna granica stała się coraz popularniejszym miejscem dla nielegalnych imigrantów – wedle statystyk U.S. Customs and Border Protection w sektorze obejmującym New Hampshire, Vermont i część Nowego Jorku od 1 października ub. r. do 31 stycznia br. zatrzymano 1513 nielegalnych imigrantów, podczas gdy w tym samym okresie rok wcześniej liczba ta wyniosła zaledwie 160.
Amerykańskie władze federalne póki co wysłały na granicę w okolice Quebecu dodatkowych 25 strażników. Narasta także problem przemytu ludzi do Kanady. W lutym strażnicy zatrzymali samochód z tablicami rejestracyjnymi z Connecticut i kobietę, której zapłacono $600, by odebrała nieznajomych z hotelu i wywiozła ich do Kanady. - Obserwujemy wzrost nielegalnej migracji zmierzającej na północ do Kanady, co odzwierciedla regionalne i globalne wyzwanie migracyjne - tłumaczyła sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre (49 l.).
Coraz więcej azylantów decyduje się na dostanie się do Kanady przez Roxham Road rozpoczynająca się w nowojorskim Champlain – w 2022 r. odnotowano tam 39 tys. osób - i to właśnie tego przejścia dotyczyć ma umowa polityków. Na jej mocy kanadyjskie władze będą mogły odesłać imigrantów próbujących dostać się do kraju tą nielegalną trasą z powrotem do USA. W zamian Trudeau zgodził się na zapewnienie nowego, legalnego programu przeznaczonego dla 15 tys. imigrantów z Ameryki Południowej i Środkowej, by tym samym odciążyć USA mające problemy na południu. Zgodnie z danymi CBP od 1 października ub. r. w USA odnotowano tam 1 285 056 zatrzymań.