Intryga, zemsta i nóż wbity w plecy pierwszej damy! W Białym Domu doszło do kolejnego trzęsienia ziemi i wszystko wskazuje na to, że napięcie dopiero zaczyna rosnąć. Już 1 września ukaże się sensacyjna książka, której główną bohaterką jest Melania Trump (50 l.). Dzieło wyróżnia fakt, iż zostało napisane przez byłą przyjaciółkę pierwszej damy, która potajemnie nagrywała jej intymne zwierzenia... Kim jest Stephanie Winston Wolkoff, autorka książki zatytułowanej "Melania i ja. Rozkwit i upadek mojej przyjaźni z pierwszą damą"?
Wolkoff poznała Melanię jeszcze w 2003 roku, na dwa lata przed jej ślubem z Trumpem. Zajmowała się organizacją imprez modowych, między innymi dla Vogue. Z Melanią, która pracowała jako modelka, od razu znalazły wspólny język. Ich przyjaźń przetrwała przeprowadzkę Trumpów do Białego Domu, Wolkoff została tam nawet szarą eminencją. Jednak już w 2018 roku pojawiły się zgrzyty, a konkretnie wątpliwości w kwestii finansowania inauguracji prezydentury Trumpa. Okazało się, że są pewne niejasności w kwestii 26 milionów dolarów, jakie otrzymała za to firma Wolkoff, utworzona zaledwie 40 dni przed inauguracją WIS Media Partners.
Melania napisała wówczas do Stephanie list, w którym stwierdza, że choć ich drogi zawodowe się rozchodzą, to przyjaźń się nie kończy. W mediach Wolkoff nazwała zwolnienie z Białego Domu "wrzuceniem pod autobus". I najwyraźniej zaplanowała zemstę. Już wcześniej nagrywała potajemnie rozmowy z Melanią i na ich podstawie postanowiła napisać książkę. A było o czym pisać. Jak ujawnił na Twitterze reporter Yashar ALi, który czytał fragmenty książki, Melania pozwoliła sobie wobec Wolkoff na mało wybredne słowa odnośnie męża prezydenta oraz jego dorosłych dzieci z poprzednich małżeństw, w szczególności Ivanki. Jak dokładnie ich nazwała i jak słodka była zemsta zdradzieckiej przyjaciółki pierwszej damy? Tego dowiemy się już 1 września.