Rojas, imigrant z Argentyny, w 2012 r. został zatrzymany przez władze imigracyjne i osadzony w ich ośrodku. Powód? „Przesiedział” wizę. Mężczyźnie udało się nawiązać różne kontakty, bowiem chciał, by świat się dowiedział o warunkach, w jakich przetrzymywani są imigranci i jak są traktowani. Temat zainteresował filmowców, którzy stworzyli dokument „The Infiltrators”. Dzięki temu udało się wywalczyć uwolnienie Rojasa. Film wygrał w zeszłym miesiącu dwie nagrody na Sundance Film Festival. Premiera w Miami odbyła się we wtorek. Niestety, bez głównego bohatera. Imigrant został aresztowany przez ICE, osadzony ponownie w areszcie i teraz grozi mu deportacja. Mężczyzna zgłosił się na rutynowe przesłuchanie w Urzędzie Imigracyjnym, co mu nakazano, gdy pierwszy raz opuszczał areszt. Tuż po rozmowie z urzędnikami został aresztowany przez agentów ICE. Odmówiono mu starania się o wizę T (dla imigrantów będących ofiarami przemytników ludzi). Uznano zatem, że jest w Stanach nielegalnie i powinien zostać wydalony. Trafił do ośrodka ICE w Pompano Beach na Florydzie. – To bardzo smutne. Mieliśmy celebrować w Miami jego udział w tym zwycięskim filmie, a tymczasem nie tylko go nie ma, ale nie wiemy, co dalej z nim będzie. Imigracyjna polityka jest bardzo krzywdząca. On nie popełnił żadnego przestępstwa, starał się o pobyt, zgodził się pokazać, co się dzieje w ośrodkach imigracyjnych, a teraz jest karany – mówi Alex Rivera, jeden z reżyserów filmu.
i
Uderzył w ICE, chcą go deportować
2019-03-06
21:18
Paradoks czy zemsta? Claudio Rojas (53 l.) to imigrant i aktywista, którego historia stała się tematem filmu dokumentalnego o warunkach i sposobie traktowania imigrantów osadzonych w ośrodkach federalnych. Film zdobył już kilka nagród. Rojas miał celebrować premierę dokumentu w Miami wraz z twórcami obrazu. Niestety, trafił w ręce agentów federalnych i grozi mu deportacja.
