Chociaż most na I-695 w Baltimore był w zadowalającym stanie przed ubiegłotygodniową katastrofą, tysiące innych mostów w całych USA jest w znacznie gorszym z powodu starzejących się filarów, belek i kluczowych elementów konstrukcyjnych. Tak wynika z analizy Associated Press rządowego wykazu National Bridge Inventory, w którym figuruje ponad 621 000 mostów drogowych dłuższych niż 20 stóp. Stan każdego z nich oceniany jest w skali od 0 do 9. Od 7 wzwyż oznacza stan dobry, od 4 w dół słaby lub zły. I właśnie na taką ocenę zasługuje aż blisko 42,4 przepraw drogowych, z których każdego dnia korzysta, bagatela, 167 mln kierowców. Średni wiek tych mostów to 70 lat.
Ze względów bezpieczeństwa zamknięto już mosty w Providence, RI, i Tacoma, WA. Przeprawy nad potokiem Fern Hollow Creek w Pittsburghu, PA, nie zdążono. W styczniu 2022 r. runęła razem z kilkoma autami, raniąc kierowców. Dochodzenie wykazało, że w skorodowanych stalowych podporach zdążyły powstać dziury. - Ten most nie zawalił się tylko zrządzeniem losu. Zawalił się z powodu braku konserwacji i napraw - przyznał Michael Graham, członek Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB).
Potrzebna jest nie tylko kontrola, ale i pieniądze. Choć w 2021 r. Biały Dom przyznał $40 mld na pięcioletnie inwestycje w mosty, to według Amerykańskiego Stowarzyszenia Budowniczych Dróg i Transportu na naprawę przepraw w całym kraju potrzeba blisko $319 mld.
Nawet dobry stan nie gwarantuje jednak braku problemów, co pokazała katastrofa w Baltimore. Według raportu Światowego Stowarzyszenia Infrastruktury Transportu Wodnego z 2018 r., w latach 1960-2015 w USA po uderzeniu przez statek zawaliło się 18 mostów. W Baltimore wystarczyło uderzenie w jedną z podpór. Taką „krytyczną” konstrukcję ma tymczasem co najmniej 17 tys. przepraw w USA! Jak donosi „Wall Street Journal”, powołując się na NTSB, podobnie skonstruowane są nowojorskie mosty George'a Washingtona i Verrazzano-Narrows, ale też Golden Gate Bridge, San Francisco-Oakland Bay Bridge i Chesapeake Bay Bridge.