W ramach zarządzonej przez prezydenta Trumpa polityki „Zero Tolerance” agenci federalni rozpoczęli rozdzielać rodziny zatrzymane na próbie nielegalnego wkroczenia do Stanów. Mali imigranci trafiali do innych ośrodków niż rodzice. Sprawa wywołała oburzenie i głośne protesty. Doszło do interwencji sądu. W zeszłym roku sędzia federalny z Kalifornii Dana Sabraw (60 l.) nakazał administracji połączenie z rodzicami 2700 małych imigrantów. W miniony piątek po południu rozszerzył swoje postanowienie o kolejne tysiące dzieci, które wciąż przebywają w odosobnieniu. W swoim rozporządzeniu sędzia Sabraw zarządził, że administracja musi połączyć z bliskim wszystkie dzieci, które zostały odebrane rodzicom na granicy 1 lipca 2017 r. albo później. Poprzednie dotyczyło maluszków, które trafiły do federalnych ośrodków 26 czerwca 2018 r. – Moją decyzję opieram na raporcie wydziału śledczego US Health and Human Services Department, który stwierdził, że tysiące dzieci ciągle jest odseparowanych od rodziców od lata 2017 r. – powiedział sędzia Sabraw. Dodał, że kolejne decyzje w sprawie łączenia rodzin podejmie 28 marca.
Tysiące małych imigrantów ciągle bez rodziców
Miejsce dzieci jest przy rodzicach! Sędzia federalny z Kalifornii nakazał administracji Donalda Trumpa (73 l.), by połączyła z rodzicami kolejne tysiące małych imigrantów, którzy zostali rozdzieleni z bliskimi na południowej granicy.