Tylko w oceanie jest bezpiecznie

i

Autor: AP Tylko w oceanie jest bezpiecznie

Tylko w oceanie jest bezpiecznie

2018-11-13 2:00

Kolejny dzień w Kalifornii trwa walka z ogniem. W niedzielę silny wiatr Santa Ana wzmógł się jeszcze bardziej, sprawiając, że ogień zaczął się bardziej i szybciej rozprzestrzeniać. Według władz żywioł zabił już 31 osób, w tym co najmniej dwóch strażaków. Ofiar może być więcej, gdyż wiele osób uznaje się za zaginione. Uciekający przed żywiołem ludzie mówią, że jedyne bezpieczne miejsce to ocean…

W niedzielę potężna ściana ognia rozciągała się od San Fernando Valley do wybrzeża Malibu. Żywioł starają się zatrzymać tysiące strażaków, z powietrza wodę zrzucają samoloty i helikoptery. Uznawany za największy pożar CampFire, szalejący 150 km od Sacramento, zniszczył blisko 7000 budynków, z czego większość to domy mieszkalne. W okolicach miasta Redding ogień strawił powierzchnię czterokrotnie przekraczającą obszar od San Francisco. Z powodu toksycznego gęstego dymu oraz akcji gaśniczych zamknięto szlaki w popularnym Parku Narodowym Yosemite. Walka z pożarem kosztowała do tej pory Kalifornię $130 mln. To blisko jedna czwarta stanowego budżetu przeznaczonego na ten cel. Żywioł, określany przez niektórych jako tornada ognia, zmusił w całej Kalifornii ponad 300 tys. ludzi do ewakuacji. Prognozy dla strażaków niestety nie są optymistyczne, silny wiatr ma się utrzymać do wtorku.