Koronawirus atakuje tygrysy?! Taki szokujący wniosek przyniosło badanie na obecność Covid-19 wykonane u samicy tygrysy malajskiego, która mieszka w ogrodzie zoologicznym na nowojorskim Bronxie. Opiekunowie Nadii i innych dzikich kotów z tego zoo zauważyli u nich niepokojące objawy, takie jak suchy kaszel i brak apetytu. Wykonano testy, ale wynik pozytywny był tylko u Nadii. Jak można to wytłumaczyć?
Według głównego lekarza weterynarii w nowojorskim zoo jedyna możliwość to zakażenie tygrysa przez człowieka. Nadia nie miała bowiem kontaktu ze zwierzętami spoza ogrodu zoologicznego, za to miała kontakt z opiekunem tygrysów. Mężczyzna prawdopodobnie przeszedł chorobę, ale bezobjawowo, w przeciwieństwie do swojej podopiecznej. Amerykańskie ministerstwo rolnictwa już zaleciło chorym na koronawirusa unikanie kontaktu ze zwierzętami. Na szczęście według weterynarzy z nowojorskiego zoo pechowa Nadia wróci do pełni zdrowia.