Politycy GOP znaleźli winnego wyników wyborów. Jak twierdzą, Trump zaszkodził republikanom

Republikanie potrzebują 218 mandatów do przejęcia Izby Reprezentantów. W czwartek w południe mieli ich 211 i w napięciu oczekiwali na wyniki z kilku stanów, m.in. Arizony, Nevady czy Kalifornii, gdzie liczenie głosów może potrwać jeszcze kilka dni. Losy większości w Senacie mogą ważyć się do… 6 grudnia. Wtedy to odbędą się wybory uzupełniające w Georgii, w której żaden z kandydatów nie ma już, według wyliczeń Associated Press, szans na przekroczenie wymaganego lokalnymi przepisami 50-proc. progu liczby głosów.

Georgia i konieczność dogrywki motywuje republikanów do apeli do Donalda Trumpa (76 l.), by wstrzymał się z zapowiadanym na przyszły tydzień spodziewanym ogłoszeniem startu w wyścigu prezydenckim w 2024 r. – Będę mu doradzał, aby przesunął swoje ogłoszenie do czasu po dogrywce w Georgii. Georgia musi być teraz w centrum uwagi każdego republikanina w kraju – powiedział były doradca Trumpa Jason Miller, który spędził wyborczą noc z byłym prezydentem w jego klubie Mar-a-Lago na Florydzie. Według doniesień ABC News były prezydent, widząc spływające wyniki, miał być „wściekły”. Nic dziwnego – co najmniej 14 popieranych przez niego kandydatów przegrało wyborczą walkę. Najdotkliwiej miała zaboleć porażka Mehmeta Oza w wyścigu do Senatu i kandydata na gubernatora Douga Mastriano w Pensylwanii. – Jak każda inna katastrofa Trumpa, zrobił to sobie sam głupimi i lekkomyślnymi decyzjami – powiedział stacji jeden z republikańskich działaczy.

Takich głosów jest więcej. – Mieliśmy historyczną okazję i Trump, rekrutując niewybieralnych kandydatów, wysadził ją dla nas w powietrze – powiedział Scott Reed, wieloletni republikański strateg. – Trump przegrał teraz trzy wybory z rzędu dla Partii Republikańskiej i nadszedł czas, aby wyrwać się z tej głupoty – dodał. Jego zdaniem to drażnienie się Trumpa z wyborcami zmotywowało niezależnych i demokratów do głosowania. – Przegraliśmy w '18 roku. Przegraliśmy w '20. Przegraliśmy w '21 w Georgii. A teraz w '22 będziemy tracić gubernatorstwa, nie podniesiemy liczby miejsc w Izbie, których chcieliśmy, i możemy nie wygrać Senatu pomimo prezydenta, który ma 40 proc. poparcia – powiedział były gubernator New Jersey Chris Christie, wieloletni przyjaciel i doradca Trumpa. – Jest tylko jedna osoba, którą można za to winić i jest nią Donald Trump – dodał.