Pod artykułem zatytułowanym „Jestem częścią oporu w administracji Trumpa” podpisany jest „wysoko postawiony urzędnik administracji”. – „Wielu urzędników w administracji Trumpa skrupulatnie pracuje od wewnątrz, aby zablokować część jego planów. Jestem jednym z nich” – napisał autor. Dalej dodaje, że „ruch oporu” chce, aby obecna administracja odniosła sukces i uważa, że część jej działań już uczyniła Amerykę bezpieczniejszą i lepiej prosperującą. Niemniej zdaniem autora prezydent działa w sposób szkodliwy dla Ameryki, jest niedemokratyczny i amoralny. Publikacja została odebrana przez Biały Dom jako obelga i zdrada. Prezydent zażądał, by dziennik ujawnił nazwisko autora, którego nazwał tchórzem. „Zdrada? Czy tak zwany wysoki rangą urzędnik administracji naprawdę istnieje? Czy też to kolejne zmyślone źródło upadającego „New York Timesa”? Jeżeli tchórzliwy anonim istnieje, dziennik musi dla dobra Ameryki natychmiast przekazać go lub ją rządowi” – napisał prezydent na Twitterze.Dziennikarze i komentatorzy prześcigają się w pomysłach, kim jest tajemniczy członek oporu. Niektórzy, jak wiceprezydent Mike Pence i sekretarz stanu Mike Pompeo, oficjalnie wyparli się artykułu.
Trump żąda głowy zdrajcy
2018-09-07
9:00
Krytyka i ataki na Donalda Trumpa (72 l.) stały się częścią jego prezydentury. Przybierają różne kształty i formy. Teraz doszło do kolejnego za pośrednictwem „New York Timesa”. Od początku otwarcie niepopierający kandydatury, a teraz sposobu prowadzenia polityki dziennik opublikował artykuł, którego autorem jest anonimowy urzędnik administracji. Twierdzi on w nim, że w Białym Domu istnieje „ruch oporu” przeciwko prezydentowi, który chce obronić Amerykę przed jego niekompetencją.