- „Wielka ława przysięgłych wysłuchała obszernych zeznań na temat rzekomych oszustw wyborczych od pracowników placówek wyborczych, śledczych, ekspertów technicznych i urzędników stanu Georgia, jak również od osób nadal twierdzących, że oszustwa miały miejsce” – przekazano w raporcie. - „Stwierdzamy jednogłośnie, że w wyborach prezydenckich w Georgii w 2020 r. nie doszło do powszechnego oszustwa, które mogłoby skutkować unieważnieniem tych wyborów” – dodano.
Raport jest wynikiem śledztwa w sprawie twierdzeń byłego prezydenta o „skradzionych” wyborach i jego ingerencji w zmianę wyników głosowania. Dochodzenie rozpoczęło się na początku 2021 r., gdy światło dziennie ujrzała rozmowa Trumpa z Bradem Raffenspergerem (68 l.), ówczesnym sekretarzem Georgii, który został poproszony, by ten „znalazł 11 780 głosów” potrzebnych mu do zwycięstwa.
W opublikowanej części raportu czytamy także, że większość ławników zagłosowała za poleceniem prokuraturze postawienia zarzutów niektórym świadkom, którzy mieli kłamać podczas składania zeznań. Nie wskazano jednak ich nazwisk. W trakcie śledztwa przesłuchano ponad 75 osób, w tym byłego burmistrza NYC i byłego prawnika Trumpa Rudy’ego Giulianiego (79 l.), ale nie samego byłego prezydenta.
Sędzia Sądu Najwyższego hrabstwa Fulton Robert McBurney zaznaczył, że na razie inne ustalenia ławników nie zostaną ujawnione. Wśród nich również rekomendacje dotyczące postawienia zarzutów, które mogą dotyczyć nie tylko świadków, ale i byłego prezydenta czy jego sojuszników.