Trump da 2 mld dol. na szczepionkę i apeluje: Bądź patriotą, załóż maskę!

2020-07-23 20:44

Tego nikt się nie spodziewał! Amerykanie dostaną 100 mln dawek szczepionki na koronawirusa za darmo. Prezydent Donald Trump (74 l.) zachęca ich do noszenia maseczek, kiedy liczba zgonów w Stanach przekroczyła 1000 jednego dnia.

Władze federalne złożyły warte 2 mld dol. zamówienie na 100 milionów dawek potencjalnej szczepionki przeciwko koronawirusowi firmy Pfizer. Administracja Trumpa naciskała, aby przygotować szczepionkę do przyszłego roku. Amerykanie zostaliby zaszczepieni za darmo, pod warunkiem że szczepionka, którą Pfizer opracowuje z niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech, uzyska federalne zatwierdzenie.
Rząd przeznaczył też miliardy dolarów na fundusze federalne dla czterech innych firm ścigających się, aby wyprodukować szczepionkę, która jest uważana za klucz do zakończenia globalnej pandemii.
To niejedyne zaskoczenie, jakie przygotował Donald Trump. Prezydent wznowił również spotkania informacyjne dotyczące koronawirusa w Białym Domu, po raz pierwszy od czasu ich przerwania w kwietniu.
– Prawdopodobnie sytuacja ulegnie pogorszeniu, zanim się poprawi. Nie lubię tego mówić, ale tak właśnie jest – ostrzegł Trump podczas wtorkowego spotkania.
Po raz pierwszy prezydent podszedł bardzo poważnie do nagłego wzrostu zachorowań w południowych i zachodnich stanach. Zwrócił też uwagę, jak ważne jest obecnie noszenie masek – Sam przyzwyczajam się do maski. Powód jest taki, że to patriotyzm – powiedział. Namawiał również młodzież, aby unikała zatłoczonych barów i nosiła maski w bliskich kontaktach z ludźmi, mówiąc, że sam ją zakłada, jeśli znajdzie się w windzie.
– Czy podoba nam się maska, czy nie, mają one wpływ na ograniczanie epidemii – powiedział. I wyjaśnił, dlaczego sam, kiedyś przeciwny noszeniu maski, teraz ją zakłada.
– Mamy ekspertów, którzy niedawo twierdzili, że maski nie są potrzebne. Teraz zmienili zdanie. Jeśli zmienili zdanie, to mi wystarczy – powiedział.
Od początku pandemii wirus zainfekował prawie 4 mln Amerykanów i zabił ponad 140 000 osób. Tylko w poniedziałek w USA odnotowano ponad 1000 nowych zgonów.
Tymczasem według stanowych danych NYC nie odnotował w poniedziałek żadnych zgonów z powodu koronawirusa. W poniedziałek w stanie Nowy Jork zgłoszono tylko dwa zgony spowodowane koronawirusem – w hrabstwach Suffolk i Albany. Zanotowano też 855 nowych potwierdzonych nowych przypadków w całym stanie.
Na radość jest jednak za wcześnie. Miejskie służby zdrowia pospieszyły się już raz z ogłoszeniem, że sobota, 11 lipca, była pierwszym dniem, w którym miasto nie odnotowało żadnych nowych zgonów z powodu koronawirusa od początku pandemii. Kilka dni później trzeba było przyznać się do błędu. W rzeczywistości tego dnia zmarło 13 nowojorczyków.
Według danych miejskich pierwsze znane zgony spowodowane koronawirusem odnotowano 14 marca, kiedy w mieście zmarły dwie osoby.
Od 11 lipca miasto odnotowuje od 4 do 17 zgonów każdego dnia. W niedzielę wirus zabił trzy osoby – dwie w Queens i jedną w Brooklynie.