Szczepionka, która zakończyłaby koronowirusowy kryzys na świecie – o tym marzą teraz włądze wszystkich państw na świecie. Ale nawet jeśli naukowcom udałoby się dokonać tego tak wyczekiwanego wynalazku, to czy starczyłoby go dla wszystkich potrzebujących ludzi? Oczywiście nie. A jak donosi „Die Welt am Sonntag”, Donald Trump znalazł pewien bardzo kontrowersyjny sposób na rozwiązanie tego problemu. Według niemieckich dziennikarzy Biały Dom prowadzi tajne rozmowy Berlinie na temat przejęcia pewnej niemieckiej firmy farmaceutycznej z Tübingen, której prace nad szczepionką przeciwko chińskiej zarazie są już bardzo zaawansowane.
Przejęcie ma na celu uczynienie tego leku dostępnym jedynie na terytorium Stanów Zjednoczonych! „W Berlinie toczą się rozmowy, a w grę wchodzą miliardy dolarów” - pisze „Die Welt am Sonntag”. Firma farmaceutyczna, o której mowa, zdementowała już te pogłoski, ale być może jest w nich jednak jakieś ziarno prawdy? Tymczasem chińska zaraza w USA wciąż zbiera swoje żniwo. Koronawirusa wykryto już we wszystkich amerykańskich stanach. W sumie w USA wykryto 6524 przypadków chińskiej zarazy, a zmarło 116 osób.