Trudniej z obywatelstwem dzieci żołnierzy U.S. Army

Mowa tutaj o amerykańskich rodzicach, których dzieci, przy okazji służby dla Stanów Zjednoczonych – jako żołnierze lub urzędnicy federalni – urodziły się poza terytorium USA. Według nowych wytycznych ogłoszonych w środę po południu przez Kena Cuccinelli, pełniącego obowiązki dyrektora United States Citizenship and Immigration Services (USCIS), dzieci urodzone poza Stanami, mimo amerykańskich rodziców, nie będą mogły automatycznie nabywać obywatelstwa USA, co miało miejsce do tej pory. Według władz federalnych dotyczy to dzieci, których rodzice mieszkali w Stanach krócej niż pięć lat. Zgodnie z nowymi przepisami rodzice będą musieli występować do Urzędu Imigracyjnego (USCIS) z wnioskiem o przyznanie amerykańskiego obywatelstwa dla dziecka. I muszą to zrobić, zanim ukończy ono 18 lat. „Nowe zasady zaczną obowiązywać od 29 października i będą dotyczyć dzieci urodzonych poza USA po tej dacie”– napisano w oświadczeniu USCIS.
To kolejne działania w utrudnieniach przyznawania amerykańskiego obywatelstwa. Wcześniej administracja Donalda Trumpa zapowiedziała koniec z prawem ziemi, czyli automatycznym stawaniem się Amerykaninem tylko z racji urodzenia na terenie Stanów Zjednoczonych. Dotyczyć ma to dzieci nielegalnych imigrantów, którzy rodzą dzieci w USA, żeby jak to się nazywa w żargonie, mieć kotwicę na pozostanie w Ameryce.