Nikt nie spodziewał się, że zwykły dojazd do szkoły w Yorba Linda zamieni się dla Joanny Cloonan w krwawy koszmar. Kiedy 21 maja na State Route 55 w Orange County drogę zajechał jej biały sedan, po prostu wyprzedziła go i pokazała nieuprzejmemu kierowcy środkowy palec. Gest tak rozzłościł jadących volkswagenem, że z jego okien padły strzały. Kule ugodziły Aidena Leosa (+6 l.). Matka zatrzymała się, by ratować dziecko. Niestety chłopczyk zmarł. – Miała krew na ubraniach, a on zaczął sinieć i wtedy zabrała go karetka pogotowia i to był ostatni raz, kiedy moja mama widziała go żywego – powiedziała Alexis Cloonan, siostra chłopca, podczas konferencji prasowej dzień po zabójstwie.
Policja hrabstwa Santa Ana aresztowała sprawców w niedzielę w ich domu w Costa Mesa. To para - Marcus Anthony Eriz (24 l.) i Wynne Lee (23 l.). Trafili do aresztu, a sąd wyznaczył im kaucję w wysokości miliona dolarów. - Biuro nadal sprawdza dowody, zanim będzie mogło ogłosić konkretne zarzuty - powiedział Todd Spitzer (61 l.), prokurator okręgowy hrabstwa Orange.
Policja zabezpieczyła broń, z której prawdopodobnie padły strzały, oraz samochód. Według wstępnych ustaleń za jego kierownicą siedziała Lee, a Eriz strzelał przez okno. Ze zdjęć zamieszczonych na jego profilu na Instagramie wynika, że był fanem broni palnej.