Wschodnie wybrzeże za faworytami

2024-04-04 19:21

Joe Biden (82 l.) i Donald Trump (78 l.) wygrali prawybory w czterech stanach. We wtorek odbyły się raczej symboliczne głosowania w Rhode Island, Connecticut, Nowym Jorku i Wisconsin. Już przed prawyborami obaj rywale mieli wystarczającą liczbę głosów delegatów, aby zapewnić sobie nominacje do startu w wyścigu do Białego Domu.

W Nowym Jorku prawybory nie wzbudziły większego zainteresowania. Do 6 pm głosowało nieco ponad 150 tys. uprawnionych. Na Bidena oddało głos 91,5 proc. zwolenników demokratów, a na Trumpa 82.1 proc. popierających Partię Republikańską.

Pod względem frekwencji nie lepiej było na Rhode Island, gdzie tylko 4 proc. uprawnionych do głosowania oddało głosy do 5 pm, a liczba ta obejmowała głosy oddane osobiście i głosowanie korespondencyjne.

Mimo przewidywalnych wyników prawyborów obaj kandydaci na urząd prezydenta USA nie spoczywają na laurach. Biden, po marcowych objazdach kraju, wyprzedził Trumpa w zbieraniu funduszy, ustanawiając w zeszłym tygodniu rekord zbiórki pieniędzy w ramach jednego wydarzenia. Zebrał $26 mln podczas hucznej imprezy w Nowym Jorku, w której uczestniczyły gwiazdy ze świata rozrywki oraz prezydenci Barack Obama 63 l.) i Bill Clinton (78 l.). Sztab rywala Bidena natychmiast zapowiedział, że w zbiórce w Palm Beach, FL w tym tygodniu zbierze $33 mln.

Mało udzielający się ostatnio publicznie Trump we wtorek nabrał wiatru w żagle. Podczas wiecu w Grand Rapids, MI oskarżył prezydenta Joe Bidena o rozpętanie „krwawej łaźni” na granicy amerykańsko-meksykańskiej. Zapowiedział rozpoczęcie największej operacji deportacyjnej w historii kraju, jeśli wygra drugą kadencję.

- Pod rządami Krzywego Joe każdy stan jest teraz państwem granicznym. Każde miasto jest teraz miastem granicznym, ponieważ Biden sprowadził rzeź, chaos i zabójstwa z całego świata i wyrzucił je prosto na nasze podwórka – grzmiał Trump z trybuny, na której stał w otoczeniu umundurowanych funkcjonariuszy organów ścigania.

Trump nie spuszczał z tonu również na wiecu w Green Bay,WI. Oskarżył „zbójeckie” narody o „wysyłanie do USA więźniów, morderców, handlarzy narkotyków, pacjentów psychiatrycznych i terrorystów”. Twierdził także, że migranci będą kosztować kraj biliony dolarów i spowodują, że system ubezpieczeń i opieka medyczna „załamią się”.

- Kiedy zostanę prezydentem, wyślę nielegalnych kosmitów, by zabrali Joe Bidena z powrotem do domu - mówił Trump.