- Młodzi liderzy Polonii w USA, tacy jak Jakub Staniewski z Polish Youth Association, aktywnie działają na rzecz promocji polskiej kultury.
- Parada Pułaskiego stanowi kuźnię talentów dla nowej generacji społeczników, w tym Bartka Szymańskiego i Moniki Niebrzydowski.
- Poznaj inspirujące historie tych, którzy z pasją łączą tradycję z nowoczesnością, by polskie dziedzictwo trwało w Ameryce.
Młoda Polonia się nie chowa, co więcej, od kilku lat dba o to, by była jeszcze bardziej widoczna. Wszystko za sprawą Polish Youth Association – organizacji, która zrzesza już ponad 5000 młodych Polonusów w całych Stanach i jej prezesa, Jakuba Staniewskiego, który stoi na czele pełnej pasji grupy młodych aktywistów. Jak mówią ci, którzy znają go od lat, już, gdy miał zaledwie 16 lat wyróżniał się niezwykłą aktywnością i dojrzałością. Prowadził własny biznes, potrafił organizować ludzi wokół wspólnych celów i naturalnie przyciągał młodych do działania.
Dziś wciąż łączy przedsiębiorczość z misją społeczną, a jego energia i wizja inspirują kolejne pokolenia młodej Polonii. Nie tylko tej zrzeszonej w PYA. – Nasza praca to nowoczesna forma pracy organicznej – spokojna, systematyczna, ale skuteczna. Chcemy, żeby młoda Polonia była widoczna i miała realny wpływ na przyszłość – podkreśla Staniewski.
Polskie Stowarzyszenie Młodzieży to nie jedyne miejsce, w którym doświadczenie zdobywać mogą przyszli liderzy. Ich nowe pokolenie dojrzewa też wśród flag, dźwięków polonijnych orkiestr i uśmiechów uczestników Parady Pułaskiego. Najważniejsze polonijne wydarzenie stało się naturalnym zapleczem dla tych działań. To tutaj młodzi liderzy uczą się współpracy, odpowiedzialności i budowania wspólnoty.
W gronie tych młodych społeczników są m.in. Bartek Szymański, Monika Niebrzydowski, Emilia Kopala i David Kopala – członkowie Komitetu Głównego Parady Pułaskiego, którzy od lat poświęcają swój czas i talenty, by parada rosła w siłę.
Bartek Szymański, sekretarz komunikacyjny Komitetu, jest również aktorem, co – jak sam przyznaje – bardzo pomaga mu w pracy przy paradzie. Dzięki jego doświadczeniu scenicznemu bankiety, prezentacje i wydarzenia paradne nabierają profesjonalizmu i dynamiki. Jego przygoda z paradą zaczęła się przypadkiem – od spotkania Davida i Emilii Kopala w Szkole Liderów Polonijnych w Warszawie.
– Wielu mówi, że młode pokolenie nie interesuje się Polonią. To nieprawda! W tym roku zorganizowaliśmy największy młodzieżowy bal w USA. Wszystko było polskie – muzyka, jedzenie, język. Nasza młodzież jest patriotyczna i dumna ze swoich korzeni – mówi Bartek.
Monika Niebrzydowski, 24-letnia wiceprezydentka Komitetu Głównego Parady Pułaskiego i sekretarz komitetu ze Staten Island, od dziecka związana jest z paradą.
– Każdego roku pracujemy do późnych godzin nocnych, by dopiąć wszystko na ostatni guzik. W dniu parady pomagam przy scenie na Piątej Alei, monitoruję kontyngenty i czuwam nad przebiegiem uroczystości. To wielka odpowiedzialność, ale i ogromna satysfakcja – opowiada i z uśmiechem wspomina tegoroczny przemarsz. - Pogoda była wspaniała, a Piąta Aleja wypełniona polskimi barwami i strojami ludowymi. Byłam wzruszona, widząc tylu uczestników i tyle młodzieży – dodaje.
Wspomniane już małżeństwo Emilia i David Kopala są przykładem, jak łączyć rodzinne życie z pracą społeczną. David Kopala, od 10 lat związany z paradą, pełni również funkcję prezesa Polish American Heritage League, organizującej coroczny Polish Heritage Festival w New Jersey. W przeddzień parady dba o każdy szczegół – od dostarczenia tradycyjnych polskich potraw dla uczestników, po opracowanie księgi paradnej. Emilia Kopala, skarbnik Komitetu, odpowiada za finanse i rozliczenia, wcześniej była audytorem. Oboje pracują społecznie, z poczuciem misji i odpowiedzialności.
Oboje, jak pozostali przedstawiciele młodego pokolenia liderów Polonii, łączą pasję, kompetencje i wierność tradycji. Działają nowocześnie, ale z głębokim szacunkiem dla historii i dziedzictwa przodków. Parada Pułaskiego stała się dla nich szkołą przywództwa, wspólnoty i patriotyzmu w praktyce. Oni też pomogą zapewnić, że polskie tradycje, wartości i wspólnota będą trwać w Ameryce przez kolejne pokolenia.