Od poniedziałku pasażerowie z Long Island mogą korzystać z prawie 300 dodatkowych pociągów dziennie, czyli niemal 1000 połączeń z Manhattanem. Po kilku tygodniach wahadłowych kursów między Jamaica a Grand Central Madison, na potężną zbudowaną pod Grand Central stację mogą dojechać pasażerowie wszystkich 11 nitek LIRR. – Wykonaliśmy zadanie – mówiła gubernator Kathy Hochul (64 l.), która w towarzystwie władz MTA i senatora Chucka Schumera (73 l.) dokonała uroczystego, choć kolejnego otwarcia stacji. Grand Central Madison ma być otwarta codziennie od 5.30 am do 2 am. W czasie tej przerwy pociągi będą trafiać na Penn Station.
MTA zapewnia, że zyskali wszyscy pasażerowie. Na linii do Babylon pojawi się 30 pociągów więcej. Pasażerowie z linii Rockaway zamiast ośmiu mają do dyspozycji 60 połączeń dziennie, a wszystkie zatrzymują się na Jamaica. Ci z Hempstead zyskali 44 połączenia. Na linii Long Beach liczba pociągów wzrosła z 10 do 23 każdego dnia.
Nie brak jednak również niezadowolonych. Pasażerowie z Port Washington stracili ulubiony ekspresowy pociąg, który w 38 min dowoził ich do domów z Manhattanu. Niewiele zyskali też pasażerowie z Oyster Bay, którym pozostaną dwa pociągi w szczycie na Penn Station.
Choć władze NY i MTA podkreślają zyski z wyczekiwanego połączenia z East Side, to wielu pasażerom na rękę było dostanie się na West Side, a teraz czekają ich przesiadki.