Przełączniki sygnalizacji są tak zaprojektowane, żeby pozwalać pociągom mijać zielone światło z prędkością 25 mil/h. Tyle że z powodu potężnych niesprawnych urządzeń pociągi muszą zwalniać, bowiem w przeciwnym wypadku zostanie uruchomiony automatyczny hamulec, pociąg stanie w tunelu, a za nim kolejne. – Zgodnie z ustaleniami pomiędzy 81st St. a 72nd St. powinienem móc mijać zielone światło z prędkością 25 mil/h, ale to fikcja. Nie pozwalają tak szybko jechać. Muszą zwalniać do 13 mil/h – mówi maszynista Kenric Lever. Dodaje, że to wszystko sprawia, że pociąg zostanie albo automatycznie zatrzymany lub ruch na torach spowolniony. Pracownicy MTA odkryli aż 191 wadliwych sygnalizatorów, które zmuszają maszynistów do drastycznego zwolnienia. Od września przetestowano w sumie 90 proc. urządzeń. Teraz w ramach programu Save Safe Second będą je naprawiać, tak by pociągi mogły jeździć po torach i wjeżdżać na stacje z optymalną, maksymalną prędkością.
Testują sygnalizację, by przyspieszyć metro
2018-10-30
3:00
Niesprawna sygnalizacja w metrze to jedna z najczęstszych przyczyn przestojów pociągów w tunelach, które lawinowo doprowadzają do koszmarnych opóźnień. Aby temu zapobiec, MTA ruszyło z programem Save Safe Second Program, który ma pozwolić na sprawniejsze i szybsze kursowanie pociągów.