– Nie sądzę, by było coś bardziej antyamerykańskiego niż wysyłanie ludzi w autobusie w 45-godzinną podróż, bez zaspokojenia ich podstawowych potrzeb, bez kierunku, bez koordynowania – powiedział Adams podczas poniedziałkowej konferencji prasowej na Queensie.
W niedzielę do miasta przyjechał kolejny autobus z imigrantami, ale wysiadło z niego zaledwie 14 osób. Adams przekazał, że urzędnicy spodziewali się mniej więcej 40 przybyszów. Od piątku do miasta przyjechało ok. 68 osób ubiegających się o azyl, a od maja – ok. 4 tys. Burmistrz w poniedziałek ponownie wezwał rząd federalny do pomocy.
Abbott tymczasem zapowiada kolejne transporty. Jak twierdzi, to „odpowiedź na politykę otwartych granic administracji demokratycznego prezydenta Joego Bidena, która przytłacza społeczność Teksasu”. „Teksas będzie wysyłać autobusy do Waszyngtonu i Nowego Jorku, dopóki Biden nie wykona swojego konstytucyjnego obowiązku i nie zabezpieczy naszej granicy” – napisał Abbott na Twitterze.
Adams zarzucił gubernatorowi, że imigranci byli zmuszani do wsiadania do autobusów, nawet jeśli nie chcieli jechać do NYC. Zaprzeczyła temu rzeczniczka Abbotta, Renae Eze. Jak przekazała, „imigranci wybrali Nowy Jork, podpisawszy dobrowolną zgodę po wejściu na pokład”.
Władze metropolii zapewniają, że nie odmówią nikomu wsparcia. – Naszym celem jest natychmiastowe poznanie potrzeb każdej rodziny i udzielenie jej pomocy – stwierdził burmistrz.
Również mieszkańcy USA coraz bardziej podzieleni w kwestii polityki imigracyjnej. Po raz pierwszy od 2014 r. większość opowiada się za zatrzymaniem napływu imigrantów, co pokazuje najnowszy sondaż Instytutu Gallupa. Wynika z niego, że chce tego 38 proc. badanych, a 27 proc. jest odmiennego zdania. 31 proc. uważa, że liczba imigrantów powinna pozostać na dotychczasowym poziomie. Ostatni raz przewagę niechętnych imigrantom odnotowano w 2014 r. Wówczas aż 41 proc. opowiedziało się za mniejszą liczbą imigrantów w kraju, a 22 proc. liczyło na otworzenie się na zagranicznych przybyszów.
W bieżącym roku fiskalnym na południowej granicy Urząd Celny i Straż Graniczna odnotowały największą liczbę imigrantów od 1960 r. – w czerwcu dokonano aż 207 416 zatrzymań.