– Od roku fiskalnego 2010 blisko 10 proc. wszystkich uchodźców osiedlanych w Stanach zostało ulokowanych w Teksasie. Wciąż musimy zmagać się z konsekwencjami zepsutego systemu imigracyjnego, którego nie udało się naprawić Kongresowi – tłumaczył w oświadczeniu swoją decyzję gubernator. Dodał, że władze stanu i organizacje non-profit powinny teraz skupić się na tych, którzy już mieszkają w Teksasie, z imigrantami, uchodźcami i bezdomnymi włącznie.
Informacja o podjętym stanowisku została już przesłana sekretarzowi stanu Mike’owi Pompeo. Zgodnie z zarządzeniem prezydenta Donalda Trumpa (74 l.), który we wrześniu zobligował władze stanowe do wyrażenia formalnej zgody na przesiedlanie uchodźców w ramach ich jurysdykcji. Jak dotąd ponad 40 gubernatorów poinformowało, że będzie ich przyjmować. Decyzją prezydenta liczba uchodźców, których zgadzają się przyjąć USA będzie jednak najniższa w historii i sięgnie w tym roku 18 tys. osób.