– Moim głównym celem jest zapobieganie podobnym zdarzeniom poprzez przedstawienie niezbędnych zaleceń w celu zwiększenia bezpieczeństwa morskiej domeny na całym świecie – powiedział na niedzielnej konferencji prasowej Jason Neubauer, kapitan straży przybrzeżnej i główny śledczy Marine Board of Investigation. Kapitan ogłosił wszczęcie dochodzenia, które ma wykazać, co doprowadziło do tragedii. Na razie wiadomo, iż łódź z pięcioma podróżnikami na pokładzie uległa implozji, czyli przeciwieństwu eksplozji, jednak wciąż pozostaje tajemnicą, dlaczego do niej doszło.
Neubauer zapewnił, że śledczy ściśle współpracują z amerykańską i kanadyjską Krajową Radą Bezpieczeństwa Transportu, francuską Komisją Dochodzeniową ds. Wypadków Morskich i brytyjskim Oddziałem Badania Wypadków Morskich. Zaznaczył, że straż przybrzeżna w razie potrzeby może również zalecić prokuraturze nałożenie sankcji cywilnych lub karnych na osoby zamieszane w katastrofę.
Kathy Fox, przewodnicząca Kanadyjskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu, powiedziała z kolei w rozmowie z CNN, że śledczy w sobotę weszli na pokład statku Polar Prince, z którego w zeszłą niedzielę został wystrzelony Titan. Tam eksperci przesłuchali załogę czuwającą nad zaginioną łodzią, a także zebrali informacje z rejestratora danych monitorującego wyprawę okrętu.
Przypomnijmy – łódź podwodna Titan była poszukiwana od zeszłej niedzieli do czwartku, kiedy to nieopodal wraku słynnego Titanica znaleziono jej szczątki. Na pokładzie znajdowało się pięciu podróżników – miliarder Hamish Harding (59 l.), ekspert badań podwodnych Paul-Henri Nargeolet (77 l.), dwaj Pakistańczycy Shahzada (48 l.) i Sulaiman Dawood (19 l.) oraz Stockton Rush, szef firmy OceanGate (61 l.), która zorganizowała wyprawę. Wszyscy członkowie załogi zginęli.