Szpitale w parkach na kortach i na wodzie

2020-04-02 11:16

Już nie z każdym dniem, ale z minuty na minutę sytuacja związana z pandemią staje się coraz bardziej dramatyczna. Patogen zabił w całej Ameryce ponad 3200 osób! Najwięcej w Nowym Jorku, mieście i stanie, gdzie zaraza spowodowała śmierć ponad 1200 osób. Prawdziwy horror rozgrywa się w NYC, gdzie wirus zabija co 2,9 minuty. Powstają kolejne szpitale polowe. Zamienione w nie mają zostać niektóre hotele. Z pomocą w tej dramatycznej sytuacji do Nowego Jorku przycumował USNS Comfort, potężny okręt medyczny.

„Kochana ekipo U.S. Comfort Nowy Jork Wam dziękuje” – z plakatami takiej treści pojawiali się zamaskowani nowojorczycy, którzy zza płotów spoglądali na płynący rzeką statek. Ekipę witali także burmistrz Bill de
Blasio (59 l.) i gubernator Andrew Cuomo (63 l.). – To nieoceniona pomoc i wsparcie, którego obecnie dramatycznie potrzebujemy – mówili zgodnie politycy przy Pier 90, gdzie przycumował pływający szpital. Jak donosi Associated Press na statek, na którym znajduje się tysiąc łóżek i profesjonalne sale medyczne oraz operacyjne, przyjmowani będą nowojorczycy, u których nie stwierdzono koronawirusa a potrzebują
profesjonalnej opieki lekarskiej i szpitalnej z uwagi na inne choroby.
Tymczasem władze miasta robią wszystko, by mieć miejsce dla kolejnych zakażonych, którzy potrzebują hospitalizacji. Powstał już jeden w Javitz Center, kolejne namioty z łóżkami dla chorych powstają w Central Parku i na kortach, gdzie rozgrywane są zawody U.S. Open na Queensie. Bill deBlasio chce także zamienić część hoteli w szpitale. – Rozmawiamy w tej sprawie z Army Corps of Engineers. Dzięki temu udałoby się wygenerować tysiące dodatkowych łóżek, gdzie będzie można udzielić pomocy tym, którzy nie wymagają oddziałów intensywnej terapii – powiedział burmistrz, nie zdradził, kiedy plan zostanie zrealizowany oraz ile będzie kosztować.Dr Anthony Fauci, jeden z członków ekipy White House Coronavirus Task Force w Białym Domu ostrzega, że po spodziewanym apogeum zachorowań i śmierci w okresie Wielkanocy, kolejnej fali można spodziewać się jesienią