Szkoły spływają krwią

i

Autor: AP

Krwawa strzelanina na kampusie Uniwersytetu Wirginii. Nie żyją trzy osoby

2022-11-15 18:16

W ciągu ostatnich czterech lat w szkolnych masakrach zginęło więcej dzieci niż w poprzednich 18 latach. Te przerażające statystyki agencji Associated Press odzwierciedlają, jak poważnym problemem jest przemoc z bronią w ręku. W niedzielny wieczór doszło do kolejnej strzelaniny, tym razem na kampusie Uniwersytetu Wirginii. Życie straciły trzy osoby.

Z analizy agencji wynika, że od 1966 r. niemal co roku w amerykańskich szkołach dochodziło do strzelanin, jednak w 2021 r. odnotowano dramatyczny rekord. W sumie w zeszłym roku doszło do 250 strzelanin, wliczając w to każdy przypadek użycia broni palnej, w tym samobójstwa czy incydenty podczas imprez szkolnych po zamknięciu sal lekcyjnych. To dwukrotnie więcej niż w 2018 i 2019 r., kiedy odnotowano 119 incydentów, i w 2020 r., kiedy doszło do 114 strzelanin. Jednak to bieżący rok jest najgorszym w historii – do 24 października w całym kraju miało miejsce 257 strzelanin na kampusach szkolnych.

W niedzielę wieczorem doszło do kolejnego dramatu. Ok. godz. 10.30 pm na kampusie Uniwersytetu Wirginii strzelec otworzył ogień, zabił trzy osoby i ranił dwie kolejne. Policjanci przekazali, że domniemanym napastnikiem jest student Christopher Darnell Jones (22 l.), który zbiegł z miejsca zdarzenia. Strzelec był opisywany przez śledczych jako „uzbrojony” i „niebezpieczny”. W poniedziałek został aresztowany pod trzema zarzutami morderstwa drugiego stopnia. Jego ofiarami byli Devin Chandler, Lavel Davis Jr i D'Sean Perry.

Do brutalnej strzelaniny doszło 15 lat po masakrze na innym stanowym uniwersytecie, Virginia Tech, podczas której student Cho Seung-hui (†23 l.) z zimną krwią zabił 27 studentów i pięciu pracowników, po czym odebrał sobie życie.