Od lutego do maja na terenie czterech hrabstw w Oregonie znaleziono zwłoki sześciu kobiet, których zgony uznano za podejrzane. To zelektryzowało nie tylko lokalnie media i mieszkańców, którzy zaczęli obawiać się kolejnego seryjnego mordercy grasującego na terenie obfitującego w lasy i odludne okolice stanu. Policjanci z hrabstw Multnomah, Clark, Clackamas i Polk nie przyznają tego oficjalnie, jednak od kilku tygodni porównują informacje na temat zbrodni i miejsc odnalezienia zwłok, próbując dociec czy coś łączy ofiary.
Czarną, podejrzaną serię otworzyło 19 lutego odnalezienie zwłok Kristin Smith (+22 l.) w odludnym i zalesionym terenie na przedmieściach Portland w hrabstwie Multnomah. 8 kwietnia w opuszczonej stodole w Ridgefield znaleziono martwą Joannę Speaks (+32 l.). - Została uderzona tępym narzędziem w głowę i szyję – relacjonował w rozmowie z CBS Austin sierż. Chris Skidmore z biura szeryfa hrabstwa Clark. 24 kwietnia mundurowi znaleźli ciała Charity Lynn Perry (+24 l.), którą porzucono w pobliżu Ainsworth State Park w Columbia River Gorge, i ciało niezidentyfikowanej kobiety przy Interstate 205 i Southeast Flavel. 30 kwietnia przy Harmony road na północy hrabstwa Polk znaleziono ciało Bridget Leann Ramsey Webster (+31 l.) z Milwaukie, OR, a 7 maja na południu Portland wędkarz dostrzegł ciało Ashley Real (+22 l.) z Portland, którą ostatni raz widziano przed jedną z restauracji 27 marca.
Policjanci na razie są ostrożni. Badają miejsca, w których bywały kobiety, wspólne elementy z ich życiorysów i szukają wskazówek, które mogą potwierdzić lub wykluczyć to, że wszystkie zginęły z rąk tej samej osoby. W dyskusjach mediach społecznościowych nie brak jednak przekonania, że w stanie grasuje kolejny seryjny morderca. W Oregonie, według danych FBI ofiarą seryjnych morderców padło dotąd 175 osób.