Andy Byford, ubrany jak pracownik MTA, w ochronnych goglach na oczach, zmienił się z szefa miejskiej komunikacji w konduktora pociągu linii R, jadącego na Brooklyn. Poza tym, że zapowiadał przystanki, rozmawiał na stacjach w czasie postoju z innymi pracownikami MTA, a także pasażerami. – Zależy nam na tym, żeby każdy był bezpieczny w metrze i autobusie. Pasażerowie i pracownicy MTA, którzy padają coraz częściej ofiarami ataków. Oni wykonują swoją pracę, po to, by każdy z nas mógł dojechać tam, gdzie potrzebuje – powiedział Byford, były pracownik London Underground. – To było dla mnie fajne doświadczenie. Przypomniało mi, jak ważna jest praca konduktora i dlaczego ciągle jestem w tej branży – dodał. Chodziło mu też jednak o jeszcze inny przekaz. Chciał wyrazić poparcie dla decyzji o oddelegowaniu na stacje metra 500 dodatkowych policjantów. Taką decyzję podjął gubernator Andrew Cuomo (62 l.), ale wielu mieszkańcom się ona nie spodobała. .
Szef MTA został… konduktorem
2019-12-14
18:48
Komunikacja publiczna musi być bezpieczna. Aby pokazać swoją solidarność z pracownikami, którzy w ostatnim czasie byli ofiarami różnych ataków, prezydent NYC Transit Andy Byford (54 l.) założył uniform konduktora i poprowadził metro.