O ponad 50 proc. spadła od stycznia liczba nowojorczyków powyżej 65. roku życia, którzy trafiają do szpitali z objawami Covid-19. Ta grupa jest szczepiona najdłużej. W całym stanie zastrzyki przyjęło już ponad 70 proc. seniorów, a w samym NYC ponad 61 proc. otrzymało przynajmniej jedną dawkę.
- Średni wskaźnik przyjęć do szpitala dla osób w wieku 65 lat i starszych wykazujących objawy wirusa spadł o 51 proc. w ciągu ostatnich trzech miesięcy - powiedział na konferencji burmistrza NYC miejski komisarz zdrowia dr Dave Chokshi (41 l.). Dodał, że w przypadku osób młodszych niż 65 lat, które mogą szczepić się znacznie krócej niż seniorzy spadek widać również, ale wynosi on 29 proc. - To bardzo jasny dowód, że ta szczepionka chroni naszych seniorów, chroni wszystkich, ale szczególnie tych, którzy są najbardziej bezbronni - skomentował burmistrz Bill de Blasio (60 l.).
Wbrew obawom, akcja szczepień, mimo braku preparatu J&J, którego podawanie zawieszono po ujawnieniu kilku przypadków zakrzepicy, nie spowolni. Nowojorczycy, którzy umówili się na szczepienie i mieli otrzymać dawkę zawieszonego środka, nie stracą swojej kolejki. Zamiast zastrzyku J&J otrzymają szczepionkę Pfizera albo Moderny. Problem mają tylko ci mieszkańcy metropolii, których termin szczepienia preparatem Johnson & Johnson przypadł na wtorek - dzień wstrzymania jego podawania. - Terminy 4 tys. osób, które miały otrzymać szczepionkę J&J zostaną przełożone - poinformował dr Chockshi. Do tej pory w NYC podano łącznie ponad 5,3 miliona dawek szczepionek. Tylko w ubiegłym tygodniu wykonano 550 000 zastrzyków.
Spadek liczby pacjentów i postęp szczepień zachęca władze do luzowania obostrzeń. Do północy przedłużył gubernator Andrew Cuomo (64 l.) czas pracy barów i restauracji. Do tej pory musiały żegnać klientów o 11 pm. Przyjęcia z cateringiem będą mogły trwać do 1 am. Przepis wchodzi w życie w poniedziałek.
W Nowym Jorku od poniedziałku ruszą również wyścigi konne i samochodowe pod gołym niebem. Na razie liczbę widzów ograniczono do 20 proc. Wszyscy będą musieli nosić maski i posiadać zaświadczenie o negatywnym wyniku testu na koronawirusa lub o pełnym zaszczepieniu. - Ta choroba ciągle z nami jest - przypomniał Cuomo w wystąpieniu. - Musimy postępować mądrze, dopóki jej nie zdławimy.
Nie wszystkich jednak cieszy tak ostrożne podejście. Grupy rodziców z kilkunastu szkół na Upper West Side złozyły pozwy przeciwko władzom NYC i Departamentu Edukacji, domagając się powrotu uczniów do szkół w pełnym wymiarze. Z danych miasta wynika, że chęć nauki w szkołach deklaruje jedynie jedna trzecia z rodziców miliona nowojorskich uczniów.