Izba Reprezentantów wszczęła formalne dochodzenie w sprawie impeachmentu Joe Bidena (81 l.), który podejrzewany jest o zaangażowanie w niejasne interesy syna. Prokuratura ściga jego syna. Specjalny doradca, prokurator stanu Delaware David Weiss złożył w tamtejszym sądzie federalnym akt oskarżenia, w którym zarzuca Hunterowi Bidenowi kłamstwo na temat zażywania narkotyków podczas zakupu broni palnej w 2018 r. Syn prezydenta był wówczas uzależniony od cracku, co później sam przyznał. W formularzu wypełnianym przy zakupie potwierdził jednak kłamstwo. Stał się dzięki temu nielegalnym posiadaczem broni.
Hunter Biden to pierwszy w historii syn urzędującego prezydenta oskarżony o przestępstwo. Prokuratura bada jeszcze jego sprawy podatkowe i biznesy. Ugoda, która kilka dni temu została odrzucona przez sąd w Delaware, miała zapewnić mu uniknięcie więzienia w zamian za przyznanie się do winy niezapłacenia zaległego podatku. Sprawa broni miała zostać uznana za niebyłą, co zbulwersowało nie tylko republikanów, ale również sąd. Teraz, po zmianie taktyki ze strony prokuratury, Bidenowi grozić może nawet 25 lat więzienia.
Adwokat syna prezydenta Abbe Lowell w oświadczeniu cytowanym przez NBCNews stwierdził, że nowe zarzuty były podyktowane względami politycznymi i są nieuzasadnione. - „Uważamy, że te zarzuty są wykluczone przez porozumienie, które prokuratorzy zawarli z panem Bidenem, niedawne orzeczenia kilku sądów federalnych, że ustawa ta jest niezgodna z konstytucją, a także fakty, że nie naruszył on tego prawa i planujemy wykazać to wszystko w sądzie" - powiedział Lowell.