Mieszkający w Staten Island Zoo Chuck prognozuje pogodę od 1981 roku. Zasady są proste – jeśli 2 lutego zobaczy swój cień po wyjściu z norki, zima potrwa co najmniej sześć kolejnych tygodni. W sobotę o świcie, na oczach setek widzów i tysięcy telewidzów, Chuck oznajmił jasno i wyraźnie, że najgorsze już za nami. – Chuck twierdzi, że nadchodzi wiosna – ogłosił przewodniczący rady miasta NY Corey Johnson, który był współgospodarzem ceremonii. Spragnieni ciepła mogą więc zacząć się cieszyć, tym bardziej, że sprawdzalność prognoz Chucka jest dosyć wysoka i wynosi 78 proc.
Najsłynniejszy amerykański świstak Phil z Punxsutawney nie może się pochwalić aż taką skutecznością, bo miał rację tylko w 40 proc. przypadków. Przepowiada pogodę jednak znacznie dłużej, bo aż od 1886 r. W sobotę, odwrotnie niż rok temu, jego werdykt był taki sam jak Chucka. Tam Phil, po poszukiwaniu własnego cienia, zdradza werdykt na ucho mistrzowi ceremonii, a ten tłumaczy go na angielski i ogłasza światu.