Policja podaje, że do strzelaniny doszło przed piątą po południu na Mott Playground pomiędzy Morris Ave. a College Ave. Plac zabaw, gdzie padły strzały, położony jest tuż przy szkole PS 053 Basheer Quisim. – Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że napastnik podszedł do dwóch młodych mężczyzn i oddał w ich kierunku strzały. Jednego trafił w szyję, drugiego w plecy. Po czym zbiegł z miejsca – poinformował na konferencji Timothy McCormack z NYPD. Incydent bardzo zaniepokoił okolicznych mieszkańców z uwagi na to, że strzały padły nie tylko pod szkołą ale dosłownie pod nosem bawiących się na placu zabaw dzieci. – Grałam z bratem w koszykówkę i nagle usłyszałam strzały. Bardzo się wystraszyłam i szybko uciekłam do domu – relacjonowała dziewięcioletnia dziewczynka, która była jednym ze świadków zajścia. Mieszkańcy okolicy mówią, że od czasu jak NYPD zlikwidowało tam swój punkt kontrolny, w dzielnicy zaczęło dziać się źle, a młodociani gangsterzy czują się bezkarni. Postrzeleni, w wieku 18 i 20 lat, trafili do szpitala. Według lekarzy ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Strzelanina pod nosem dzieci
2018-10-12
5:00
Dwóch mężczyzn trafiło do szpitala z ranami postrzałowymi, po tym jak niezidentyfikowany napastnik otworzył ogień na placu zabaw na Bronksie. Strzały padły tuż pod szkołą.