W środę rano burmistrz Jersey City Steven Fulop, że para sprawców masakry miała obrany cel i nie przypadkowo strzelała w JC Kosher Supermarket przy Martin Luther King Drive. – To było zaplanowane. Na zapisie z kamer monitoringu widać jak ciężarówka powoli jedzie ulicą. Następnie zatrzymują się przed sklepem i ze spokojem otwierają drzwi, wysiadają ozbrojeni w strzelby i zaczynają strzelać – powiedział włodarz miasta, gdzie doszło do krwawych scen. Śledczy ciągle pracujący na miejscu masakry, podali nazwiska napastników. To David Anderson i Francine Graham, którzy są członkami organizacji Black Israelites. Ofiary znalezione w sklepie to: 24-letni Moshe Deutsch 33-letni Mindel Ferencz
Nazwiska trzeciej cywilnej ofiary nie podano. W akcji śmierć poniósł policjant, detektyw Joseph Seals, mąż i ojciec piątki dzieci, który służył w policyjnych szeregach od 2006 roku. Napastnicy zostali zabici w czasie akcji, przez ekipę SWAT. O całym zajściu poinformowano prezydenta Donalda Trumpa (73 l.) został poinformowany o strzelaninie, który skłądając kondolencje rodzinom ofiar napisał na Twitterze: „Będziemy monitorować sytuację”.
Strzelali z nienawiści do Żydów?
Akt terroru czy atak motywowany nienawiścią? Policja i agenci federalni prowadzą dochodzenie w sprawie krwawej strzelaniny do jakiej doszło w Jersey City, NJ. W wyniku wymiany ognia śmierć poniosło sześć osób. Wśród nich policjant, trzech cywilów i dwóch napastników. Sprawa jest traktowana jako „domestic terror act”. Z uwag na zajście w Nowym Jorku podniesiono alarm i wzmożono obecność w żydowskich dzielnicach.