Liczba zaszczepionych nowojorskich strażaków przekroczyła w piątek 80 proc, pochwalił się w radiowej rozmowie burmistrz Bill de Blasio (60 l.). Z danych wynika również, że liczba zaszczepionych ratowników EMS wzrosła z 61 proc. 2 tygodnie temu do 90 proc. obecnie.
Nie zmienia to jednak faktu, ze obie służby, które i tak cierpiały już na niedobór pracowników - mają dziś trudności w obsadzie wszystkich stanowisk. Od minionego poniedziałku na przymusowe urlopy ze względu na brak szczepień przeniesiono 9000 pracowników miejskich. To spowodowało m.in. zamknięcie 26 remiz strażackich w całym mieście.
- Jak zwykle burmistrz maluje nierealistyczny obraz - skomentował cytowany przez New York Post radny z Queens Robert Holden (70 l.). - Oto nagroda, jaką otrzymuje nasi ratownicy za ciężką pracę w czasie pandemii. Zasługują na lepsze traktowanie.
Jego zdaniem i strażacy, i ratownicy medyczni zamiast przymusowych szczepień powinni móc korzystać z możliwości cotygodniowego testowania się na obecność koronawirusa.