FDA zatwierdziła do użytku na amerykańskim rynku drugą po produkcie firmy Pfizer szczepionkę przeciwko COVID-19. Preparat firmy Moderna w niedzielę ruszył w drogę z Memphis do placówek na terenie USA. – Spodziewamy się otrzymać w przyszłym tygodniu ok. 364 tys. dawek szczepionki Moderny – poinformował w piątek na Twitterze Andrew Cuomo. Przekazał też, że preparat otrzymał również pozytywną opinię stanowych ekspertów. Jako pierwsi nową szczepionkę dostaną pracownicy szpitala Mount Sinai, w tygodniu ma być ona dostępna również dla pracowników FDNY, EMS a potem NYPD.
Na terenie Nowego Jorku szczepienia otrzymywali do tej pory pracownicy placówek medycznych. Do piątku wykonano ich jedynie 19 tys. W tym tygodniu ma się rozpocząć podawanie preparatu mieszkańcom i personelowi 618 domów opieki. Pierwszych seniorów zaszczepiono już w kilku innych stanach, m.in. na Florydzie. Szczepienia rozpoczęły się też w Kongresie. Jako jedni z pierwszych przyjęli ją spiker Izby Reprezentantów Nancy Pelosi oraz lider senackiej większości Mitch McConnell (78 l.). W piątek publicznie szczepionkę przyjął też wiceprezydent Mike Pence (61 l.).
Nadzieje, które niesie szczepionka, zdają się przyćmiewać doniesienia o coraz gorszych statystykach zachorowań. W piątek w Nowym Jorku pobity został smutny majowy rekord hospitalizacji. W szpitalach przebywało aż 6208 osób. Jak poinformował w sobotę gubernator Cuomo, wykryto też 9919 nowych zakażeń, a kolejnych 127 osób zmarło.
Mimo tak koszmarnych danych władze stanu zapewniają, że nie grozi nam uruchomienie kolejnego „NY on pause”, czyli ogólnostanowego lockdownu. Przekonywał o tym jeszcze w piątek Andrew Cuomo. – Nie wierzę, że grozi nam zamknięcie. Nie ma tu żadnego przeznaczenia. To jest całkowicie pod naszą kontrolą, a zamknięcie jest całkowicie możliwe do uniknięcia. Wierzę, że nowojorczycy mogą spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa, a szpitale poradzą sobie z tym wzrostem – stwierdził podczas konferencji prasowej.