Do szaleńczego rajdu doszło po interwencji NYPD, która około godz. 5.30 pm chciała zatrzymać na Third Avenue i 43rd Street skradzionego czerwonego hyundaia z tablicami rejestracyjnymi z Illinois. Świadkowie zdarzenia relacjonowali je z przerażeniem. Z ich opowieści wynika, że mężczyzna na widok policji zaczął hamować, ale później dodał gazu. Podejrzany wjechał w Lexington Ave, gdzie uderzył w dwa auta, po czym wpadł na chodnik taranując kilkoro pieszych. Pościg zakończyła czołówka z czarnym sedanem, po której jadący pod prąd sprawca wysiadł z auta i rzucił się do ucieczki. Złapali go świadkowie, ale jego pasażerka zdołała uciec. Na przednim siedzeniu auta znaleziono torebkę z narkotykowym suszem i rozmaite akcesoria.
Jak podała policja, rannych zostało co najmniej 10 osób, w wieku od 6 do 72 lat. Około 20-letni kierowca, którego danych nie ujawniono, nie miał prawa jazdy. Według nieoficjalnych informacji ma na koncie aresztowania za posiadanie broni i narkotyków.