Stanowe prawo do broni niezgodne z konstytucją

2022-06-25 15:22

Na językach polityków, ale i wszystkich Amerykanów wciąż dominuje jeden temat – przepisy dotyczące broni. Podczas gdy w Kongresie senatorzy doszli do kompromisu w tej sprawie, Sąd Najwyższy uznał, że Amerykanie mają prawo do noszenia broni palnej w miejscach publicznych.

Sędzia Clarence Thomas napisał w czwartkowym orzeczeniu, że konstytucja chroni „prawo jednostki do noszenia broni ręcznej w celu samoobrony poza domem”.

Jak podaje agencja Associated Press, ok. jedna czwarta ludności USA mieszka w stanach, na które czwartkowe orzeczenie Sądu Najwyższego może mieć realny wpływ. Decyzja unieważniła przede wszystkim nowojorskie prawo wymagające od obywateli wykazania, że mają „szczególną potrzebę” posiadania broni w celu uzyskania pozwolenia na publiczne noszenie jej. Sędziowie stwierdzili, że wymóg ten narusza prawo do posiadania i noszenia broni, wynikające z drugiej poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych. W stanach takich jak Kalifornia, Maryland, Massachusetts, New Jersey i Rhode Island obowiązuje prawo podobne do nowojorskiego.

Joe Biden (80 l.) natychmiast zareagował na decyzję sądu. Przekazał w oświadczeniu, że jest "głęboko rozczarowany". Zdaniem prezydenta decyzja jest "sprzeczna zarówno ze zdrowym rozsądkiem, jak i z konstytucją, i powinna nas wszystkich głęboko zaniepokoić". "Wzywam Amerykanów w całym kraju, aby ich głos w sprawie bezpieczeństwa broni był słyszalny. Tu chodzi o ludzkie życie" – dodał w oświadczeniu.

Nie zabrakło również krytycznych komentarzy od nowojorskich polityków. Kathy Hochul (64 l.) stwierdziła, że orzeczenie zapadło w momencie, gdy Nowy Jork opłakuje śmierć 10 osób, które zginęły w strzelaninie w Buffalo. – Ta decyzja jest nie tylko lekkomyślna. Jest naganna – skomentowała.

Jednak po drugiej stronie sceny politycznej słychać było zdecydowane głosy poparcia.

– Prawowity i legalny posiadacz broni w stanie Nowy Jork nie będzie już prześladowany przez przepisy, które nie mają nic wspólnego z bezpieczeństwem – stwierdził Tom King, prezes organizacji New York State Rifle and Pistol Association, za sprawą której skarga znalazła się w sądzie.

– To dobry dzień dla praworządnych nowojorczyków, a kiepski dla noszących broń przestępców, którzy straszyli bezbronnych obywateli i społeczności – przekazał Rob Astorino (55 l.), kandydat na gubernatora stanu Nowy Jork z Partii Republikańskiej.

Obecna nowojorska gubernator obiecała, że stan wprowadzi własne przepisy, które zapewnią bezpieczeństwo obywatelom. – Jeśli rząd federalny nie wprowadzi szeroko zakrojonych przepisów, stany i gubernatorzy powinni ponosić moralną odpowiedzialność za zrobienie wszystkiego, co w ich mocy, by wprowadzić przepisy, które będą chronić naszych obywateli, ze względu na to, co się dzieje: szaleństwo kultury broni, które opanowało wszystkich łącznie z Sądem Najwyższym – dodała.

Również burmistrz NYC Eric Adams (62 l.) zapowiedział walkę z prawem do posiadania broni. – Pracujemy z naszymi partnerami nad sposobami cofnięcia lub złagodzenia szkód, jakie niesie ze sobą ta lekkomyślna i nieodpowiedzialna decyzja, zapewniając wzmocnienie procesu składania wniosków przez potencjalne osoby noszące broń tak, „aby zapewnić, że tylko osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje mogły uzyskać pozwolenie”. – Zadbamy o bezpieczeństwo naszego miasta – dodał.