– Producenci reklamują je jako bezpieczne. Faszerują smakami i zapachami, które sprawiają, że ludzie po nie chętnie sięgają. Co gorsza, coraz częściej dzieci. Czas najwyższy zadbać o zdrowie nowojorczyków – mówił na konferencji gubernator Cuomo. Jego zapowiedź nowych obostrzeń dotyczących e-papierosów jest reakcją na coraz częstsze doniesienia o zachorowaniach, a nawet przypadkach śmiertelnych u osób palących e-papierosy. Przytoczył dane Centers for Disease Control. Do 6 września lekarze potwierdzili ponad 450 przypadków chorób płuc oraz sześć zgonów wśród osób palących e-papierosy w 33 stanach. Cuomo i szef stanowego Departamentu Zdrowia Howard Zucker zaapelowali do nowojorczyków, by nie palili e-papierosów, dopóki specjaliści resortu nie zbadają dokładnie, co naprawdę w nich jest. – Zdrowy rozsądek mówi, by nie palić czegoś, czego się nie zna. A my nie wiemy o tym produkcie nic – mówi Cuomo. Dodał też, że wkrótce przedstawi ustawę, która nakaże właścicielom bodeg i sklepów rozwieszanie plakatów informujących o szkodliwości e-papierosów. Do walki z „elektronicznym dymkiem” włącza się także były burmistrz Michael Bloomberg (77 l.). Obiecał przeznaczyć na to 160 mln dol. Chce przede wszystkim, by edukować młodzież i uświadamiać jej szkodliwe skutki palenia e-papierosów.
Stan na wojnie z e-papierosami
2019-09-11
20:21
Kuszą i zabijają. Czas z nimi skończyć! To opinia nowojorskiego gubernatora Andrew Cuomo (62 l.), który wypowiada wojnę e-papierosom. Chce wprowadzić ustawę, która zakaże sprzedaży smakowych płynów do tych urządzeń w całym Nowym Jorku. Zapowiada też obostrzenia w sprzedaży samych urządzeń.