Spustoszył Florydę i poleciał na północ

i

Autor: AP Spustoszył Florydę i poleciał na północ

Spustoszył Florydę i poleciał na północ

2022-10-01 18:01

Liczba ofiar śmiertelnych huraganu, który uderzył we Florydę, ciągle rośnie, ponad 2,5 miliona domów pozostało bez prądu, tysiące z nich zostało doszczętnie zniszczonych. Prezydent mówi jasno: to może być najbardziej śmiercionośny huragan w historii stanu. W piątek Ian uderzył w Karolinę Południową.

W piątek wieczorem potwierdzono co najmniej 23 ofiary, które zginęły w wyniku uderzenia huraganu. Gubernator Florydy Ron DeSantis (44 l.) poinformował, że co najmniej jedna osoba sama odebrała sobie życie. Szeryf hrabstwa Lee powiedział tego samego dnia w programie „Good Morning America”, że ofiar śmiertelnych mogą być setki. W całym stanie przeprowadzono co najmniej 700 akcji ratunkowych z udziałem straży przybrzeżnej, Gwardii Narodowej i miejskich oddziałów ratowniczych.

Tysiące domów, szpitali i szkół zostało zalanych i zdewastowanych. Nieprzejezdne są zatopione drogi, a w niektórych najbardziej dotkniętych żywiołem obszarach poziom wody przekracza sześć stóp. W mediach społecznościowych krążą nagrania, na których widać pływające między domami rekiny.

– Niektóre z domów zostały zmiecione z powierzchni ziemi – powiedział DeSantis, przyznając, że odbudowa będzie wymagała lat. Joe Biden (80 l.), który ogłosił stan katastrofy, przekazał, że rząd zapewni pomoc i wyśle do stanu Federalną Agencję Zarządzania Kryzysowego. Obiecał, że rząd pokryje 100 proc. kosztów, jakie stan poniesie po przejściu huraganu.

Ian w piątek uderzył w Karolinę Południową, najpierw w miasto Georgetown. W czwartek wieczorem w Charleston, SC, sznur samochodów ustawił się w kolejce do ucieczki. W piątek rano Narodowe Centrum Huraganów przekazało, że Ian znajdował się ok. 105 mil na południowy wschód od miasta i ostrzegło przed „zagrażającą życiu falą burzową” na terenie rozciągającym się od rzeki Savannah do Cape Fear.

W Karolinie Południowej rozmieszczono oddziały Gwardii Narodowej, a Biden ogłosił tam stan wyjątkowy. Ostrzeżenie przed powodziami otrzymali także mieszkańcy południowo-zachodniej Wirginii.