Sprzęt medyczny leży na ulicach. Odpady po pandemii nas zaleją

2021-07-01 15:14

Rok temu pielęgniarki z nowojorskich szpitali alarmowały, że muszą używać worków na śmieci zamiast brakujących fartuchów. Dziś środki ochrony osobistej dosłownie poniewierają się po ulicy.

Prawie 1000 pudeł z maseczkami, rękawicami i fartuchami medycznymi wystawiono na chodnik przed Domem Weteranów stanu Nowy Jork w St. Albans.

- Kiedy rok temu były nam potrzebne, trudno było je zdobyć, ale teraz się marnują - mówią dziennikarzom pracownicy.

Stanowy senator Leroy Comrie (63 l.) twierdzi, że już wcześniej słyszał skargi pracowników placówki na złe zarządzanie środkami ochrony osobistej. - Widzę problem tej placówki. Wszystko wskazuje na to, że zarząd sobie nie radzi, co wielokrotnie zgłaszałem gubernatorowi - powiedział. - Władze obiecały, że zrobią coś z domami opieki, ale nic nie zrobiły.

Domy opieki i szpitale faktycznie posiadają nadmiar środków bezpieczeństwa, które zgromadziły w czasie pandemii. Jednak nie wszystkie decydują się na włączenie ich do żelaznej rezerwy, którą będzie można wykorzystać w przyszłości.

- Nie widzę godnego akceptacji powodu, aby przechowywać środki ochrony osobistej na zewnątrz. Środki ochrony osobistej przechowujemy wyłącznie w pomieszczeniach, w których panuje odpowiednia temperatura i wilgotność, aby chronić ich stan – skomentował dr Mitchell Katz (61 l.), prezes i dyrektor generalny NYC Health + Hospitals.

Według firm badawczych z całego świata pandemia zmieniła profil ludzkich śmieci. Zniknął z nich papier, za to pojawiły się medyczne rękawice i maseczki. Obecnie to one odpowiadają za zaśmiecanie świata. według naukowców z Uniwersytetu Princeton świat zużywa miesięcznie ok. 130 miliardów maseczek, co daje sumę 3 milionów na minutę.