Sprawiedliwość wraca do Nowego Jorku

2021-03-22 15:41

Po blisko roku niemal całkowitej bezczynności młyny sprawiedliwości znów zaczną mleć. Nowojorskie sądy wykorzystały przestój na dokonanie niezbędnych modyfikacji i wznawiają zawieszone od miesięcy sprawy. Dzięki luzowaniu kolejnych obostrzeń do życia wracają pomału też inne sfery życia, a Nowy Jork świętuje kolejny milowy krok w akcji szczepień – zastrzyk otrzymał już co czwarty nowojorczyk. Radość psuje jednak pierwszy przypadek brazylijskiej mutacji wirusa wykryty w metropolii.

Pleksiglasowe klatki dla oskarżonych i świadków, przezroczyste kurtyny, odstępy między ławnikami i publicznością – tak przygotowane są na nową epidemiczną rzeczywistość sądy na Manhattanie. Po miesiącach praktycznej bezczynności na wokandę wracają kolejne sprawy sądowe. Na ten rok zaplanowano już ponad 100 procesów, podczas gdy jesienią odbyło się zaledwie dziewięć spraw. W sądzie federalnym na Manhattanie remontom poddano sześć z 40 sal sądowych. Prócz zabezpieczeń z pleksi pojawiły się w nich środki do dezynfekcji, maski, rękawiczki i termometry. Każdy przedmiot, który będzie przechodził z rąk do rąk będzie dezynfekowany. W salach zamontowane zostały też systemy nagłaśniające, które mimo odległości zapewnią, że każdy z obecnych będzie doskonale słyszalny. Zabezpieczenia to wyraz troski o wszystkich, ale głównie o sędziów, z których wielu ma powyżej 70 lat. – Chcemy ich chronić. Ale chcemy też żeby system sprawiedliwości ruszył – mówi szef administracji sądu na Manhattanie Edward Friedland.

Powód do radości mają nie tylko nowojorczycy czekający na wyroki w ważnych dla siebie sprawach. W poniedziałek do klas wracają kolejni uczniowie, otwierają się sale fitness, a mieszkańcy mogą liczniej się gromadzić. Władze stanu ogłosiły w sobotę, że przyspieszenie akcji szczepień i zwiększenie dostaw przynosi efekty. – Jeden na czterech nowojorczyków otrzymał już co najmniej jedną dawkę szczepionki. Kontynuujemy wysiłek, by zwiększyć dostępność szczepionek jak najszybciej. Pamiętajmy jednak też wciąż o środkach ostrożności – powiedział gubernator Andrew Cuomo (64 l.). Ujawnił też, że do NY dotarł nowy wróg – brazylijski wariant koronawirusa.

Wykryto go u 90-letniego mieszkańca Brooklynu, który w ostatnim czasie nigdzie nie podróżował. Badania przeprowadzono w Mount Sinai Hospital. Stanowy departament zdrowia analizuje już ten przypadek, a służby przypominają, że przed tą odmianą jak każdą inną pomogą nas ochronić maski, dystans i dezynfekcja.

W stanie NY w sobotę wykryto 7938 przypadków zakażenia COVID-19. Zmarły 54 osoby, a 4355 przebywało w szpitalach.